Dziś archeolodzy rozpoczynają badanie tajemnic zamku w Pasłęku. Będą szukać podziemnego korytarza łączącego krzyżacki zamek z pobliskim kościołem

Archeologiczne wykopaliska mają na celu odnalezienie podziemnego korytarza, łączącego w średniowieczu krzyżacki zamek z pobliskim kościołem św. Bartłomieja.

W miniony piątek (30 czerwca) radni zdecydowali o przeznaczeniu na badania ponad 60 tysięcy złotych z budżetu miasta. Władze Pasłęka liczą, że odnalezienie średniowiecznych podziemi, które można by było pokazać zwiedzającym, stanie się atrakcją turystyczną miasta obchodzącego w tym roku 720-lecie. Mają też nadzieję, że archeolodzy odkryją inne tajemnice dawnego krzyżackiego zamku.

Poszukiwania podziemnego przejścia przy pasłęckim zamku mają potrwać do połowy sierpnia. Poprzedziło je kompleksowe rozpoznanie struktury gruntów. Po raz pierwszy przebadano ten obszar za pomocą nowoczesnych metod geofizycznych. Uzupełnieniem tych badań były wiercenia geologiczne. Badacze stwierdzili wówczas obecność różnych „struktur architektonicznych” poniżej poziomu gruntu. Jak mówił kierujący pracami dr Jacek Wysocki, prawdopodobnie udało się natrafić na zarwany tunel.

Podczas wierceń na głębokości ponad 4 metrów ukazała się resztka stropu tej konstrukcji. Informacje o takim tunelu pojawiały się w wielu opracowaniach historycznych, ale dotychczas nie było jednoznacznych dowodów, że rzeczywiście istniał.

Pasłęcki zamek został spalony przez Armię Czerwoną w 1945 roku, więc po wojnie dostęp do większości dawnych podziemi nie był już możliwy. Został odbudowany w latach 50. i 60. XX wieku, ale tylko w niewielkim stopniu przypomina pierwotną warownię.

W zaplanowanych do połowy sierpnia wykopaliskach wezmą udział naukowcy i studenci z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, z którym miasto podpisało porozumienie o współpracy w zakresie badań historycznych i archeologicznych.

Bursztynowa Komnata w Pasłęku?

Poszukiwacze skarbów od lat uważają, że zamek w Pasłęku może być jednym z możliwych miejsc ukrycia Bursztynowej Komnaty. Pod koniec II wojny światowej – z powodu sytuacji na froncie wschodnim i zagrożenia alianckimi nalotami – Niemcy ewakuowali z Królewca wiele cennych kolekcji muzealnych i dokumentów. Część zabytków zdeponowano lub ukryto we wschodniopruskich majątkach, również w okolicach Pasłęka.

Większość poniemieckich zbiorów zostało w 1945 roku zrabowanych i wywiezionych do ZSRR lub zniszczonych przez sowieckich żołnierzy. Tworzącej się zaraz po wojnie polskiej administracji udało się uratować m.in. 20 tysięcy rękopisów i starodruków z Królewca. Odnaleziono je w leżących koło Pasłęka – Karwinach i Słobitach. Szczególnie cenną część tego księgozbioru stanowiła tzw. Srebrna Biblioteka księcia Albrechta Pruskiego z XVI w., uważana za unikatowy w skali światowej zabytek renesansowego złotnictwa.

(PAP/BSChromy)