Koncert na rzecz stypendium im. Marcina Antonowicza. Niespełna 20-letni student zginął pobity przez milicję
X Koncert Charytatywny „Wspieramy Stypendium im. Marcina Antonowicza” odbył się w III Liceum Ogólnokształcącym w Olsztynie przy ul. Sybiraków 3.
Licytacje, kiermasze i występy artystyczne. Uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie, żeby dać szansę rozwoju swoim kolegom z uboższych rodzin przygotowali specjalny program.
Nie sądziłam, że nasza inicjatywa spotka się z tak wielkim uznaniem. Bardzo chętnie angażują się w nią uczniowie
– mówi Danuta Gomolińska, dyrektor III LO w Olsztynie.
Koncerty imienia Marcina Antonowicza odbywają się od 10 lat. Pochodzący z Olsztyna student Uniwersytetu Gdańskiego, w niewyjaśnionych okolicznościach, zginął po zatrzymaniu przez patrol milicji w 1985 roku. Nieprzytomnego na ulicy Dworcowej (ówczesnej Kaliningradzkiej). Miał krwiaka mózgu i jego stan był ciężki. Marcin Antonowicz zmarł 2 listopada. Był absolwentem IV Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie, laureatem Ogólnopolskiej Olimpiady Chemicznej. Zginął tuż po rozpoczęciu studiów na Wydziale Chemii Uniwersytetu Gdańskiego.
Żyjemy w doskonałym świecie, gdzie młodzież może rozwijać swoje pasje i zainteresowania. To zupełnie inna rzeczywistość
– podkreślał Kazimierz Antonowicz, ojciec Marcina.
Zaśpiewałam dla swoich kolegów, którzy potrzebują pieniędzy na rozwój. Te licytacje mają naprawdę szczytny cel
– powiedziała Maria Gralla jedna z uczennic, która wystąpiła podczas koncertu.
Jutro będzie wiadomo, ile pieniędzy udało się zebrać. W tym roku zostanie przyznane dwusetne stypendium. Łączna kwota wszystkich przekracza 300 tysięcy złotych.
Pogrzeb Marcina Antonowicza 6 listopada 1985 zgromadził kilkanaście tysięcy osób, które przemaszerowały ulicami miasta. W czasie uroczystości odczytano m.in. list Lecha Wałęsy, przemawiał również rektor Uniwersytetu Gdańskiego Karol Taylor, który wkrótce stracił stanowisko za domaganie się ukarania sprawców. Rzeczywistych sprawców nie ustalono, śledztwo zostało umorzone, a Antonowicz figuruje na liście domniemanych ofiar milicjantów z okresu stanu wojennego i kolejnych lat.
Ta tragiczna śmierć najwidoczniej miała głębszy sens
– podkreślał Władysław Kałudziński, prezesa Stowarzyszenia Pro Patria.
Posłuchaj relacji Katarzyny Piaseckiej
Autor: A. Socha/K.Piasecka
Redakcja: A. Dybcio/B.Świerkowska-Chromy