Oszustwa coraz bardziej wyszukane. Ofiarami są także młodzi ludzie
Na wnuczka, na kuriera, na kwaterę, na covid, a może – na bankiera? Na celowniku oszustów są już nie tylko seniorzy.
Przykład z ubiegłego tygodnia: 34-letnia mieszkanka Olsztyna za namową rzekomego pracownika banku, który zadzwonił z informacją, że jej pieniądze są zagrożone, zainstalowała na komputerze program do zdalnego dostępu i straciła 20 tysięcy złotych.
Oszustwo „na bankiera” – lub inaczej „na zdalny pulpit” to dość częsty w ostatnim czasie sposób działania złodziei. Niestety oszuści potrafią też podszyć się pod numer bankowej infolinii, przez co rośnie ich wiarygodność.
Eksperci przypominają – prawdziwy bank nigdy nie będzie namawiał nas przez telefon do zainstalowania jakiegokolwiek programu.
Oszustwa na pulpit zdalny polegają zawsze na wykorzystaniu zaufania ofiar. Żaden pracownik banku nie ma prawa wymagać od nas logowania do systemu w celu zdalnego wprowadzenia zmian. Więc taki prawdziwy pracownik nigdy do nas w tym celu nie zadzwoni
– podkreśliła Monika Kondek z Warszawskiego Instytutu Bankowości, który wraz ze Związkiem Banków Polski prowadzi kampanię edukacyjną w zakresie cyberbezpieczeństwa.
Kilka miesięcy temu popularne były też oszustwa „na InPost”. Osoby wystawiające przedmioty na sprzedaż w Internecie były namawiane do wysłania ich firmą kurierską, musiały jedynie kliknąć w link podesłany przez oszustów i podać kilka informacji. Niestety – były to informacje pozwalające okraść ich konta.
W ten sposób próbowano oszukać panią Martę z Olsztyna, która wystawiła na sprzedaż dziecięce meble. Dostała nawet infografikę z instrukcją, jak postępować.
Wyglądało to bardzo wiarygodnie, zupełnie jak ze strony InPostu. Ale postanowiłam zadzwonić na wszelki wypadek na infolinię i usłyszałam, że nie mają takiej procedury i że jest to oszustwo
– opowiedziała pani Marta.
Nowością, która niedawno pojawiła się w statystykach warmińsko-mazurskiej policji, jest oszustwo „na covid”, czyli nowa mutacja oszustwa „na wnuczka”. Oszust dzwoni i podaje się za lekarza, informuje o chorobie bliskiej nam osoby i każe przekazać gotówkę na leczenie. Podobnie jak w przypadku innych oszustw, złodzieje nakłaniają nas do działania pod presją czasu.
Każdy z nas może któregoś dnia odebrać telefon i usłyszeć głos pracownika banku, policjanta czy prokuratora. Oszuści wykorzystują wszystkie formy manipulacji, wywołują atmosferę strachu, pospieszają, a wszystko, by wywołać u rozmówcy silne emocje, które wpłyną na jasność myślenia
– podkreśliła sierżant sztabowy Karolina Hrynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
W związku ze zbliżającym się sezonem wakacyjnym, policjanci odnotowali też pierwsze oszustwa „na kwaterę”. Oszuści wystawiają w Internecie atrakcyjne zdjęcia domów lub mieszkań do wynajęcia na wakacje, gdy otrzymują zaliczkę, kontakt się urywa i okazuje się, że te nieruchomości w ogóle nie istnieją.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: K. Ośko
