Ponad 30 osób złożyło strażacką przysięgę

Ślubowali ratować zagrożone życie ludzkie i mienie oraz świadomie podejmować służbowe obowiązki. 32 młodych adeptów złożyło w Olsztynie przysięgę, która rozpoczyna ich karierę w strażackim mundurze.

W gronie składających przysięgę były też kobiety. Paulina Żuralska ze strażą pożarną związana jest od dwóch lat – pracowała w korpusie cywilnym. Teraz, jak mówi, chce się sprawdzić w mundurze.

Do tej pory pracowałam w biurze, widziałam służbę bardziej z zewnątrz, teraz będę mogła ją poznać od środka. Adrenalina i ciągła zmienność, bo dużo się dzieje w jednym momencie i trzeba na nie reagować. To bardzo ekscytujący zawód, bo można nieść pomoc innym. Kobieta da sobie radę w straży

– podkreśliła.

Po złożonej przysiędze młodzi adepci wezmą udział w szkoleniu. Potrwa trzy miesiące.

To są podstawowe elementy, z którymi strażak musi się zapoznać, żeby miał uprawnienia do udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych prowadzonych przez Państwową Straż Pożarną. I przede wszystkim kładziemy nacisk na bezpieczeństwo, ale także umiejętności związane z obsługą sprzętu, z zasadami BHP i podstawowymi elementami związanymi ze służbą

– wyjaśnił nadbrygadier Tomasz Komoszyński, Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.

Zaliczenie kursu pozwoli strażakom zasilić jednostki w regionie – m.in. w Ełku. Jej komendant, starszy brygadier Marek Markowski uważa, że zainteresowanie pracą w straży jest duże, bo formacja daje możliwość rozwoju i finansową stabilność.

Służba na pewno jest atrakcyjna, ponieważ jest to praca państwowa, comiesięczne wpływy na konto są tutaj niezagrożone, jak w przypadku sektora prywatnego. W prywatnym biznesie na pewno można zarobić więcej na początku, natomiast z każdym rokiem, z każdym awansem, jest coraz lepiej. Wydaje mi się, że obecnie nie mamy na co narzekać

– ocenił.

Nie jest to jednak praca dla każdego. Predyspozycje weryfikowane są podczas naboru.

Począwszy od testów sprawności fizycznej, gdzie sprawdzana jest wytrzymałość, szybkość, siła strażaków, umiejętność pływania, czy brak lęku wysokości. Następnie sprawdzana jest wiedza, umiejętności nabytych przez kandydatów – w tym przynależność do jednostek OSP czy wcześniejszy udział w akcjach ratowniczych

– dodał starszy brygadier Leszek Góralski, komendant powiatowy PSP w Działdowie.

Obecnie braki kadrowe w straży pożarnej w regionie szacowane są na poziomie zaledwie kilku procent.

Uroczystość ślubowania poprzedzono minutą ciszy w hołdzie Bartoszowi Błyskale – strażakowi, który zginął podczas działań, nurkując w zbiorniku wodnym w Gdyni.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: K. Grabowska
Redakcja: K. Ośko