Prawie 450 psów i ponad 200 kotów z elbląskiego Schroniska czeka na dom. „Zależy nam, by ten pobyt był tylko chwilą w ich życiu”

Tylu samo nowych podopiecznych, ilu przyjmuje elbląskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt trafia również do adopcji. Placówka nie wychodzi jednak na zero, ponieważ ma też wieloletnich rezydentów, których nikt nie chce.

Liczba zwierząt, które potrzebują domu robi wrażenie. Teraz to prawie 450 psów i ponad 200 kotów. Animalsi robią co mogą, ale porzucone czworonogi wciąż przybywają. Zależy nam, by ten pobyt był tylko chwilą w ich życiu – tłumaczy kierowniczka azylu Agnieszka Wierzbicka.

Adopcja to wielka odpowiedzialność dodaje Małgorzata Wilińska, dlatego kandydaci są sprawdzani. Nowy dom to coś najlepszego co może spotkać psa czy kota. Nie każdy może wziąć zwierzaka, ale każdy może go wirtualnie adoptować. Wystarczy zajrzeć na stronę schroniska.

Dodajmy, Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Animals prowadzi azyl w Elblągu już 10 lat. Robi to na zlecenie samorządu. Szuka też wsparcia na tę działalność, bo miejskie dotacje nie są wystarczające. Schronisko ma dużą rzeszę wolontariuszy, zaprzyjaźnione firmy, szkoły i przedszkola. Organizuje też akcje charytatywne i aktywnie prowadzi kampanię adopcyjną.

Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz

 

Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio