Śmiertelny wypadek pod Braniewem. Zginęli dwaj bracia

Do tragedii doszło przed godziną 14 w Bemowiźnie niedaleko Braniewa.

20-letni kierowca opla vectry, który wyprzedzał na łuku drogi stracił panowanie nad autem i z dużą prędkością uderzyło w drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że samochód rozpadł na dwie części. Kierowca i 19-letni pasażer zginęli na miejscu. Jak podaje policja młodzi mężczyźni byli braćmi. Starszy, który kierował oplem, miał prawo jazdy od 3 miesięcy.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Wstępne ustalenia wskazują, że kierowca jechał z nadmierną prędkością i nie zachował ostrożności.

Redakcja: K.Kantor/BSChromy