Trwa polityczny konflikt w sprawie reformy oświaty. Warmińsko-Mazurski Kurator uspokaja: reforma jest przemyślana i przebiega zgodnie z planem
Konferencja ZNP w Elblągu, fot. portel.pl
Związek Nauczycielstwa Polskiego i opozycja protestują, zbierając podpisy pod wnioskiem o referendum, członkowie inicjatywy Zatrzymać Edukoszmar planują… strajk, a zespół działający przy Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego wydaje krytyczną opinię dotyczącą wprowadzanych zmian. Warmińsko-Mazurskie Kuratorium Oświaty odpowiada i uspokaja: reforma jest przemyślana i przebiega zgodnie z planem.
Wspólną konferencję prasową, poświęconą reformie oświaty, zwołali w Elblągu członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego, opozycji (Platformy Obywatelskiej i .Nowoczesnej), a także inicjatywy „Zatrzymać Edukoszmar”. – Dobrze wiemy, że oświatę należy zmieniać – mówił Gerhard Przybylski, szef ZNP w Elblągu. – Nie należy jednak robić tego radykalnie. Jeśli chcemy remontować mieszkanie, to przecież nie burzymy domu. Trzeba robić to powoli, sukcesywnie i z przygotowaniem – argumentował Przybylski.
W niedzielę prezes ZNP Sławomir Broniarz poinformował, że pod obywatelskim wnioskiem o referendum ws. reformy zebrano dotąd ok. 130 tys. podpisów. Według Broniarza, do końca marca powinno udać się zebrać 500 tys. czyli tyle, ile potrzeba, by obywatelski wniosek o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum mógł być złożony w Sejmie. Pytanie, które chce zadać Polakom komitet referendalny brzmi: „Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku”. O tym, czy referendum się odbędzie, zdecyduje Sejm.
W podobnym tonie do ZNP w Elblągu wypowiadali się przedstawiciele partii opozycyjnych. – Programy edukacyjne nie są przygotowane, nie ma jeszcze podręczników, zdublowane zostały też roczniki do szkół średnich – podkreślała Irena Sokołowska z Platformy Obywatelskiej. – To są problemy i pytania, na które wciąż nie znamy odpowiedzi – przekonywała Sokołowska.
W Elblągu Angelika Domańska z inicjatywy Zatrzymać Edukoszmar zapowiedziała strajk. Niektórzy rodzice, każdego dziesiątego dnia miesiąca, nie poślą dzieci do szkół. – W ramach usprawiedliwienia mamy specjalny druczek, że jako rodzice sprzeciwiamy się tej reformie – mówiła Domańska.
Reformę edukacji krytycznie ocenia też zespół ds. oświaty działający przy Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego. Posiedzenie tego zespołu odbyło się dziś (06.03) w Olsztynie. – Ten krytycyzm jest związany z tempem i formą wdrażania zmian – zaznaczał Zdzisław Fadrowski, przewodniczący zespołu. – Postulujemy też możliwość rozważenia odroczenia tej reformy w czasie. Jeden rok szkolny wystarczyłby na spokojne przygotowanie tych zmian – mówił Fadrowski.
Niemal wszyscy przeciwnicy reformy zwracają uwagę na tempo wprowadzania zmian. Warmińsko-mazurski kurator oświaty Krzysztof Marek Nowacki odpiera te zarzuty podkreślając, że konsultacje w tej sprawie trwały od 2014 roku. – To wtedy został sformułowany program w edukacji i po objęciu władzy przez obecną ekipę wcale nie od razu zaczęto wdrażać tę reformę. Program, który był powszechnie znany, został poddany dyskursowi – argumentował Nowacki. – Te rozmowy trwały ponad rok. Na Warmii i Mazurach organizowaliśmy panele, spotkania. Uczestniczyli w nich zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tej reformy. Zmiany, które aktualnie następują są wynikiem właśnie tego dyskursu – podkreślał warmińsko-mazurski kurator oświaty.
Dodajmy, że w minionym tygodniu głos w sprawie reformy kolejny raz zabrała Minister Edukacji Anna Zalewska. Zadeklarowała, że w wyniku reformy polska szkoła będzie jednozmianowa i nieprzepełniona. – Będą bardzo nowoczesne podstawy programowe z elementami programowania i szachów, które będą wspierać naukę matematyki – powiedziała Zalewska. Minister poinformowała też, że do końca czerwca powstaną nowe podręczniki. – Będzie ich 16 dla klasy pierwszej, czwartej i siódmej, jednocześnie już rozpoczęły się szkolenia dla nauczycieli z zakresu nowej podstawy programowej – oświadczyła.
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.
(mlewin/as)
