W Braniewie uroczyście pożegnano pierwszą zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego Łotwa

Polski Kontyngent Wojskowy Łotwa utworzony na bazie 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej i 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej z Bydgoszczy, liczy 170 żołnierzy.

Wejdzie w skład Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej pod dowództwem kanadyjskim. Grupa będzie liczyć około tysiąca żołnierzy i oprócz Kanadyjczyków i Polaków w jej skład delegują swoich przedstawicieli Włochy, Albania, Słowenia i Hiszpania.

– Stacjonujący na Łotwie polscy żołnierze będą bronili naszych granic przed Rosją -mówił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Wspomniał też o korzystnych dla polskiego bezpieczeństwa ustaleniach NATO.

– Jesteśmy wdzięczni wojskom amerykańskim, brytyjskim i rumuńskim. Wdzięczność tę okazujemy będąc solidarni z innymi narodami, które mogą być zagrożone – powiedział w Braniewie Antoni Macierewicz, żegnając polski kontyngent wojskowy udający się na Łotwę. Szef MON mówił, że Polska jest gotowa wesprzeć wszystkich, którzy takiej pomocy potrzebują.

– Misja to misja – mówią żołnierze. Wielu, tak jak młodszy chorąży Tomasz Wilczyński, marzyło o takim sprawdzianie poza granicami kraju. Jak podkreśla, Łotwa to nie Afganistan, a minister zapewniał, że będzie bezpiecznie. Ten optymizm podziela rodzina chorążego, choć odliczanie czasu rozstania już się zaczęło. Pancerniacy z Braniewa i logistycy z Bydgoszczy będą na misji pół roku.

Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz

Dowódca generalny generał dywizji Jarosław Mika podkreślił, że przygotowanie polskiego kontyngentu wojskowego „zostało zrealizowane na oczekiwanym poziomie”. Dziękował dowódcom i zapewniał, że żołnierze jadący na Łotwę nie pozostaną sami. – Wszyscy na co dzień tworzymy jedną, wielką wojskową rodzinę – dodał Jarosław Mika.

– Jeszcze dziś zacznie się przegrupowanie sił Polskiego Kontyngentu Wojskowego Łotwa w rejon działań – zapowiedział dowódca polskiego kontyngentu mjr Marek Potorski.

(IAR/KKantor/BSChromy)