Co zrobić z nadwyżką węgla? Rząd ma plan

Samorządy z Warmii i Mazur nie muszą obawiać się o to, co zrobić z nadwyżkami węgla po sezonie grzewczym. Rząd ma plan, który ma pomóc ze zbytem, kiedy mieszkańcy nie wykupią dostarczonego surowca w całości.

Nie wszyscy będą mieli kłopot – m.in w Białej Piskiej czy w Barczewie opał schodzi zgodnie ze złożonymi zamówieniami. Natomiast w gminach, w których surowiec zostanie na placach, rząd chce wydłużyć termin jego sprzedaży do końca czerwca.

Zmiany w sprawie dalszej dystrybucji opału – jak powiedział Krzysztof Guzek z Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie – to także m.in. możliwość sprzedaży węgla innym gminom lub pozostawienie go na własne potrzeby.

Niedużej nadwyżki spodziewa się samorząd nidzicki – Joanna Krystkiewicz-Hablutzel z tamtejszego urzędu przekazała, że obecnie jest na składzie około 13 ton orzecha i 300 kg groszku. Każdy pomysł, który pomoże w sprzedaży, jest do rozważenia. Najprawdopodobniej jednak to co nie zostanie sprzedane, trafi do gminnych jednostek.

Ustawa o zakupie węgla po preferencyjnej cenie zakłada zakup opału przez samorządy za cenę do 1500 zł za tonę i jego dalszą sprzedaż mieszkańcom za nie więcej niż 2 tys. za tonę.

Autor: K. Grabowska
Redakcja: K. Ośko