Elbląg, Aktualności, Aplikacja mobilna
Czy słynne pasłęckie pierniki powrócą jako pamiątka turystyczna i kulinarna?
Region elbląski i Żuławy poszukują własnych tradycji kulinarnych. Wraz z powojennymi osadnikami przybyły tam zupełnie inne potrawy i obyczaje. Współcześni mieszkańcy tych ziem chcą przywrócić receptury poprzedników.
Na Żuławy wróciło już m.in. sprowadzone tu przez Holendrów serowarstwo. A Pasłęk przypomina o piernikach, z których niegdyś słynął.
Pomysłodawcą przywrócenia pasłęckiego piernika jako pamiątki turystycznej i kulinarnej jest Piotr Adamczyk, służbowo pracownik Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu.
Pierniki kojarzymy z Toruniem, a swoje tradycje piernikarskie miały Elbląg, Nowy Dwór Gdański i Pasłęk
– przypomina Piotr Adamczyk.
Każda piekarnia miała swoje przepisy, dobrze ukrywane przed konkurencją. Wspólne produkty to zawsze miód i dobra mąka oraz pierne przyprawy. Ważne były formy – te pasłęckie można oglądać w Muzeum Piernika w Toruniu.
Co ciekawe – nie wszystkie pierniki w dawnych czasach były jadalne. Niektóre były małymi dziełami sztuki, dekorowanymi w szczególny sposób złotem i kolorowymi farbami. A pierniki pasłęckiego cukiernika Zachowskiego były tak doskonałe, że został on nadwornym dostawcą księcia Fryderyka Karola Pruskiego.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio