Dwie osoby zatruły się czadem w Elblągu
Ratowników wezwała żona poszkodowanego, gdy okazało się, że mąż stracił przytomność w łazience. Podczas rutynowej kontroli stwierdzono wysoki poziom stężenia czadu w całym mieszkaniu. Nieprzytomny mężczyzna trafił do szpitala. Na złe samopoczucie skarżyła się jego żona i ją także zabrała karetka.
Od września warmińsko-mazurscy strażacy interweniowali w sprawie ulatniania się tlenku węgla ponad sto razy. Czterech osób nie udało się uratować. Czad nazywany jest cichym zabójcą, bo go nie czuć i nie widać. Objawy zatrucia to m.in. bóle głowy, płytki oddech, obniżenie ostrości widzenia czy otępienie i utrata przytomności.
Strażacy apelują, by zwracać uwagę na drożność kominów i stan techniczny urządzeń grzewczych. Przypominają też, że warto zaopatrzyć się w czujniki tlenku węgla. Pamiętajmy, że takie urządzenia trzeba montować w odpowiednich miejscach i powinni to robić specjaliści.
Od grudnia 2016 do grudnia zeszłego roku Inspekcja Handlowa w całej Polsce skontrolowała 104 modele czujników, czyli ponad połowę dostępnych na naszym rynku. Inspektorzy zakwestionowali 41 modeli.
Autor: P.Karpiszen
Redakcja: BSChromy