Jakie plany ma elbląski port po otwarciu przekopu Mierzei Wiślanej? Włodarze miasta i portu odpowiadają

Pogłębianie toru wodnego, modernizacja portu czy nawiązywanie kontaktów i współpracy z przedsiębiorstwami. To plany elbląskiego portu, którego rozwój ma nastąpić po otwarciu kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej.

Jak zauważył były wiceminister transportu profesor Krzysztof Luks, obiecujące perspektywy nie byłyby możliwe, gdyby nie systematyczna praca w przeszłości.

Przez trzydzieści parę lat port doprowadzono do takiego stanu, w jakim jest, a jest w nie najgorszym. Potencjalne zdolności ładunkowe są daleko większe, niż ich faktyczne wykorzystanie. Jest to widoczne zwłaszcza teraz w czasie wojny, podczas której odpadły nam transport węgla oraz żegluga z obwodem kaliningradzkim.

Otwarcie kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej jest również szansą na rozwój miejscowości znajdujących się wokół całego Zalewu Wiślanego. Jednym z największych beneficjentów ma zostać Elbląg, w którym znajduje się port morski. Dyrektor portu Arkadiusz Zgliński tłumaczy, że już w najbliższym czasie zostaną nawiązane nowe relacje z partnerami biznesowymi.

Podążając za inwestycjami przy budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną, nasz port stanie się bardziej efektywny. Mamy już w tej chwili doskonałe tego przykłady. Współpracujemy z portami skandynawskimi, niemieckimi i litewskimi. Jednym z efektów tej współpracy będzie podpisanie w najbliższym czasie listu intencyjnego w polskiej ambasadzie w Kopenhadze w Danii pomiędzy elbląskim portem a duńskim Vordingborg.

Zgodnie z zapowiedzią wiceministra infrastruktury Marka Gróbarczyka, kanał żeglugowy ma zostać oddany do użytku 17 września tego roku.

Autor: J. Sulecki
Redakcja: M. Rutynowski