Lód uniemożliwia pracę portu morskiego w Elblągu

Port morski w Elblągu nie pracuje z powodu zalodzenia torów wodnych na rzece Elbląg i Zalewie Wiślanym.

Przerwa potrwa tak długo, jak długo utrzyma się silny mróz. Na Zalewie Wiślanym nie ma lodołamaczy, podobnie jest po stronie rosyjskiej. Sytuacja zmieni się po wybudowaniu kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, kiedy skróci się droga wodna z Zatoki Gdańskiej do Elbląga i małych portów zalewowych. Wtedy z pewnością pojawią się lodołamacze.

– Lód na szlaku wodnym jest na razie barierą nie do przejścia, głównie ze względu na bezpieczeństwo barek i statków. Te pływające po Zalewie Wiślanym nie mają tzw. klasy lodowej – wyjaśnia dyrektor elbląskiego Portu Morskiego Arkadiusz Zgliński.

Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Piotrzkowski mówi, że na razie przewoźnicy i portowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. – Po zbudowaniu kanału lód nie będzie już przeszkodą, koniecznie będzie lodołamanie w celu utrzymania szlaku żeglownego – dodaje. Przerwa w żegludze jest czasem na dopinanie kontraktów na nowy sezon i na przygotowania między innymi do tak oczekiwanych w Elblągu odpraw fitosanitarnych.

Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz

(mst/bsc)