Taniej nie zawsze oznacza lepiej. W sklepach trwa przedświąteczna gorączka

W sklepach i na targowiskach tłumy. W mieście korki, a przed marketami problem z parkingiem. Kosze zapełniają się po brzegi, bo trzeba kupić wszystkiego dużo.

Jedni dopiero zaczynają – inni wracają po drobiazgi.

Trzeba pamiętać, że taniej nie zawsze oznacza lepiej. Każdy chciałby kupić taniej, dlatego sprzedawcy chętnie wykorzystują promocje do pozbycia się towaru z np. kończącym się terminem ważności. Na promocję często trafiają wysoko przetworzone produkty, które mają wiele niezdrowych dodatków.

Sylwia Ciągło-Androsik z Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Olsztynie przypomina o czytaniu etykiet i analizowaniu składu produktów.

Zwracajmy uwagę na procentową zawartość surowców charakterystycznych dla danych produktów. Jeśli kupujemy wędliny, np. białą kiełbasę, sprawdźmy procentową zawartość mięsa, czyli tego składnika, którego oczekujemy (…) Zachęcam do tego, by czytać etykiety. Bądźmy świadomymi konsumentami, kupujmy to, co tak naprawdę chcemy kupić.

Artykuły spożywcze można reklamować przed upływem daty ważności.

Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Niebojewska