Władze Elbląga złamały prawo?

Kolejne zamieszanie przy odtwarzaniu zabytkowych mostów w centrum Starego Miasta w Elblągu. Zdaniem Urzędu Zamówień Publicznych, władze miasta dwukrotnie złamały prawo.

Pierwszy raz, za prezydentury Henryka Słoniny, kiedy to firmy, która spełniała wymagania nie dopuszczono do przetargu na inżyniera kontraktu. Drugi, za już za prezydenta Grzegorza Nowaczyka, kiedy przedłużono umowę ze zwycięzcą przetargu, zamiast ogłosić nowy. Wnioski z kontroli zajmują 18 stron.

Miastu grozi kara finansowa – wyjaśnia Anita Wichniak-Olczak, rzeczniczka Urzędu Zamówień Publicznych:

Rzeczniczka prezydenta Elbląga Anna Kleina, powiedziała Radiu Olsztyn, że władze miasta nie zgadzają się z wynikami kontroli i odwołały się do Ministerstwa Transportu:

Na ostateczne rozstrzygnięcia w tej sprawie trzeba poczekać kilka miesięcy. Finał może być kosztowny.  Elbląg, z powodu nieprawidłowości w przetargu, być może będzie musiał oddać około 300 tysięcy złotych.

Budowa mostów, które mają być gotowe jeszcze w kwietniu, kosztowała ponad 35 milionów złotych, z czego 16 milionów to dofinansowanie z Unii Europejskiej. (mstan/bsc)