Akademicy bez szans w Bełchatowie. Skra wygrała z Indykpolem AZS Olsztyn
Fot. indykpolazs.pl
Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe z PGE Skrą Bełchatów 0:3 (17:25, 21:25, 22:25) w zaległym meczu 8. kolejki PlusLigi.
Olsztyńscy siatkarze mieli przed sobą naprawdę trudne zadania. Bełchatowianie to od kilkunastu lat czołowa drużyna w Polsce. Ponadto do składu gospodarzy po rehabilitacji wrócił Taylor Sander. Amerykanin swego czasu uznawany był za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Teraz, po ciężkiej kontuzji barku, odbudowuje swoją dyspozycję w drużynie wielokrotnego mistrza Polski.
Skra już po pierwszych akcjach wyszła na kilkupunktowe prowadzenie. Wielkie umiejętności pokazywał wspomniany Sander, który zdobywał punkty zarówno po potężnych atakach, jak i technicznych kiwkach. Akademicy szybko doprowadzili do remisu, głównie dzięki asom serwisowym Dmytro Teryomenki i Rubena Schotta. Jednak po chwili bełchatowianie wrzucili wyższy bieg, odskoczyli na kilka punktów i pewnie wygrali premierową partię 25:17.
Drugiego seta od mocnego uderzenia rozpoczęła Skra, konkretnie Sander, który zaserwował dwa asy. Po chwili kolejne punkty z zagrywki zdobył Mateusz Bieniek, a gospodarze wyszli na prowadzenie 6:1. Z kolei AZS miał problemy z przyjęciem zagrywki, co przekładało się również na skuteczność w ataku. Olsztynianie jednak otrząsnęli się i odrobili straty, głównie po silnych zagrywkach wprowadzonego w tym secie Robberta Andringi. Niestety w końcówce seta więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Michała Mieszko Gogola, wygrywając 25:21.
Również trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia Skry. Siatkarze z Olsztyna przez większość seta gonili rywali, a w końcówce nawet zbliżyli się na 1 punkt. Ostatecznie jednak gospodarze nie pozwolili na więcej, wygrali seta 25:22, a cały mecz 3:0.
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Norberta Hubera.
Autor: A. Dybcio
