Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna
Chcą odwołania prezydenta Olsztyna. Inicjatorzy referendum złożyli formalne powiadomienie
Złożona z sześciu osób grupa referendalna złożyła formalne powiadomienia o zamiarze przeprowadzenia w Olsztynie referendum w sprawie odwołania Piotra Grzymowicza z funkcji prezydenta miasta. By doszło do głosowania muszą w ciągu 60 dni zebrać 13 tysięcy podpisów.
Grupa referendalna uważa, że należy odwołać Grzymowicza, ponieważ zarządza miastem nie licząc się z potrzebami mieszkańców. Jak podkreślano, zastrzeżeń do działań Grzymowicza jest tak wiele, że „każdy znajdzie to, co jest dla niego istotne”.
Dla jednych będzie to brak dotacji na żłobki i przedszkola, dla innych brak dotacji na fundusz chodnikowy, dla innych ograniczenie kultury i sportu, a jeszcze dla innych prokuratorskie zarzuty, jakie ciążą na panu Grzymowiczu
– powiedział rzecznik prasowy grupy Krzysztof Teliczan.
Powiadamiamy prezydenta Olsztyna o naszym zamiarze, drugą osobą będzie komisarz wyborczy w Olsztynie
– mówił Teliczan składając w ratuszu formalne powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum.
Grupa referendalna składa się z sześciu osób „związanych z różnymi środowiskami społecznymi i politycznymi Olsztyna”. Pełnomocnikiem grupy jest Piotr Jastrzębski, który – jak sam przyznał – w 2010 roku startował w wyborach do rady miasta z komitetu obecnego prezydenta Piotra Grzymowicza. W skład grupy wchodzi też Teliczan, który wielokrotnie towarzyszył byłemu prezydentowi Czesławowi Małkowskiemu w sądzie podczas procesów o gwałt. Po wyroku uniewinniającym Małkowskiego Teliczan otwarcie mówił mediom, że wspierał Małkowskiego jako jego wyborca i zwolennik.
Pierwotnie zapowiadano – czyniono to w mediach społecznościowych na kontach Czesława Małkowskiego – że referendum będzie przeprowadzało stowarzyszenie o nazwie nawiązującej do tej, jaką ma klub Małkowskiego w radzie miasta. Małkowski na zamieszczonych w internecie filmach wprost konsultował ze swoimi zwolennikami zamiar referendum i przydzielał role, jakie kto ma pełnić w czasie zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum. W piątek zarówno Teliczan, jak i Jastrzębski, odżegnywali się od tego, że działają na polecenie Małkowskiego.
Są wśród nas przedstawiciele różnych środowisk i o różnych poglądach, ale nie jesteśmy związani z żadna partią polityczną
– podkreślali.
Teliczan i Jastrzębski przyznali, że wśród osób inicjujących referendum są zarówno zwolennicy lewicy, Czesława Małkowskiego, jak i osoby związane z posłem Porozumienia Michałem Wypijem.
Uważam Piotra Grzymowicza za złego prezydenta i będę wspierał każdą inicjatywę referendalną służącą odwołaniu go
– powiedział poseł Michał Wypij.
Teliczan i Jastrzębski dopytywani o rolę Małkowskiego w inicjowaniu referendum kilka razy podkreślili, że to pomysł i działanie „grupy mieszkańców, którzy mają do tego prawo”.
Skupiamy się na tym, by odwołać Piotra Grzymowicza, kandydaci na prezydenta to dalsza perspektywa, choć osobiście uważam, że tylko pan Małkowski jest w stanie pokonać w Olsztynie Grzymowicza
– powiedział Teliczan.
A może objawi się w wyborach jakiś nowy kandydat? Może ktoś z zewnątrz? Zobaczymy
– dodał Jastrzębski.
Jeśli grupie referendalnej uda się zebrać 13 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum do takiego głosowania mogłoby dojść pod koniec maja. Referendum nie można łączyć z wyborami prezydenckimi, które także będą się odbywać w maju.
Pytani o koszty referendum inicjatorzy tej akcji powiedzieli, że według ich rozeznania będzie ono kosztowało około 200 tys. zł.
O wiele więcej pieniędzy miasto płaci miesięcznie np. za obsługę prawną zewnętrznym kancelariom
– powiedział Teliczan podkreślając, że taka kwota nie jest w budżecie miasta znacząca.
Posłuchaj relacji Katarzyny Piaseckiej
Autor: Joanna Kiewisz-Wojciechowska (PAP)/K. Piasecka
Redakcja: A. Dybcio