Co z dziełami założyciela Galerii EL? Sąd wydał wyrok
Centrum Sztuki Galeria EL w Elblągu nie musi oddawać kolekcji współczesnej sztuki, podarowanej jej 11 lat temu przez Gerarda Kwiatkowskiego. O zwrot dzieł upomniał się syn twórcy Galerii EL w procesie cywilnym.
Sąd Okręgowy w Elblągu oddalił to żądanie. Wyrok nie jest prawomocny.
Kolekcja została przekazana z inicjatywy Gerarda Kwiatkowskiego. Pod ten zbiór Galeria EL zbudowała wewnątrz gmachu szklaną emporę.
Przekazał nam więcej prac niż wcześniej planował, czyli nie 204 a 330
– tak w 2011 roku relacjonował to ówczesny dyrektor placówki Jarosław Deniusiuk, który jest teraz świadkiem w procesie.
Syn Gerarda Kwiatkowskiego uważa, że po śmierci ojca kolekcja powinna wrócić w jego ręce.
Sąd stwierdził, że kwestia własności dzieł jest skomplikowana, a zeznania powoda – niespójne. Faktycznie, zgodnie z ustaleniami, zbiór został przekazany Galerii El jako depozyt, a nie darowizna.
Spór toczy się o około 200 dzieł wycenionych na 350 tysięcy zł.
Gerard Kwiatkowski był inicjatorem zorganizowania galerii sztuki współczesnej w pełnym ruin powojennym Elblągu
Do dziś jest ona przestrzenią dla wielu sztuk nowoczesnych, a jej nieżyjący już twórca został Honorowym Obywatelem miasta, które kochał do końca. Jak mówił: „jestem tu cały czas. I nie tylko honorowym, jestem obywatelem Elbląga”.
Jeszcze przez śmiercią Gerard Kwiatkowski przekazał miastu olbrzymią kolekcję sztuki nowoczesnej, prezentowaną w galerii.
Do Galerii El trafiło dzieło jej zmarłego założyciela Gerarda Kwiatkowskiego