Czy Dyskusyjne Kluby Filmowe przeżyją renesans?
Dyskusyjne Kluby Filmowe, które kiedyś cieszyły się niemałą popularnością teraz awansowały do kategorii ekskluzywnych spotkań ludzi zainteresowanych filmem.
W województwie warmińsko-mazurskim mamy trzy takie placówki: DKF im. Andrzeja Munka w elbląskim Światowidzie, klub w olsztyńskiej bibliotece Planeta 11, który wznowił działalność przed 2 miesiącami i DKF Za, który ma za sobą ponad 40-letnią historię w Centrum Inicjatyw Kulturalnych. Właśnie tam nad programem pracuje Janusz Filipiak, którego przybliżył nam ich funkcjonowanie:
Dyskusyjne Kluby Filmowe, tak jak obserwuję w Polsce, walczą o przetrwanie. Uważam, i jestem tu optymistą, że może się powtórzyć sytuacja jak przypadku „czarnej płyty”, kiedy powraca na nią moda. Uważam, że powrót do małych sal kinowych, gdzie będzie można w gronie znajomych obejrzeć film, ma przed sobą przyszłość. W DKF-ach chodzi o to, aby film był przyczynkiem do refleksji, dyskusji. Tak jak powiedział Tomasz Raczek, na sali siedzi 50 osób i każda z nich może zobaczyć coś innego. Połączenie tych spostrzeżeń i wspólna dyskusja to idea DKF-ów.
Idea ta na szczęście jest skutecznie realizowana. Niestety tylko w trzech placówkach. Wierzymy, jednak w jej odrodzenie.
Posłuchaj wywiadu z Januszem Filipiakiem
(rlew/ls)