Damian Murawiec: wilki wchodzą do obór, a minister radzi nam bić studnie

Damian Murawiec. Fot. M. Rozbicka
Elbląski rolnik i działacz Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników ostro krytykuje propozycje Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz zasady wdrażania unijnej normy GAEC II. – To absurdalne pomysły — mówił Damian Murawiec w elbląskim studiu Radia Olsztyn.
Tematem rozmowy była rosnąca populacja wilków, jak i problematyczna obecność bobrów na Żuławach. Jak relacjonował gość Rada Olsztyn, minister Andrzej Dorożała miał zaproponować „naturalną regulację przez zasiedlenie wilków”.
Między słowami, czy nawet wprost, pan minister zasugerował nam jako rolnikom, że powinniśmy zasiedlić Żuławy Wiślane większą ilością wilków, i wtedy nie będziemy mieli już problemu z bobrami
— mówił Murawiec i dodał, że „to są rzeczy całkowicie oderwane od rzeczywistości”.
Jak tłumaczył, bobry niszczą urządzenia melioracyjne, budują tamy, powodują zalania, a wilki stają się coraz groźniejsze — także dla zwierząt gospodarskich.
Wilki zamiast być w lesie, wychodzą pod domy. Wyciągają psy z bud, zagryzają cielaki, a nawet duże zwierzęta. (…) Teraz, sprzed kilku dni, sytuacja z okolic Markusy, Jasna — wilki weszły i zagryzły dwa cielaki
– zaznaczył.
Gość zauważył też, że poszkodowani rolnicy mają poważne problemy z uzyskaniem odszkodowań, gdyż pojawiają się wobec nich zarzuty, że nieodpowiednio zabezpieczyli budynki. – To absurd, budynki muszą być wentylowane, często otwarte na noc – skomentował.
Murawiec odniósł się również do propozycji dopłat w związku z zalanymi polami oraz do unijnej normy GAEC II, mającej chronić torfowiska i obszary podmokłe.
Zalewanie pól i późniejsze wypłacanie odszkodowań z naszych podatków to żadna pomoc. To abstrakcyjne myślenie. (…) My chcemy funkcjonować normalnie. Przecież to my, rolnicy, dbamy o naturę
– skomentował.
Według rolnika, norma GAEK II została wprowadzona bez odpowiedniego dialogu i przygotowania. Na zakończenie rozmowy Damian Murawiec zaapelował do ministra.
Już wielokrotnie zapraszałem pana ministra na Żuławy. Niech przyjedzie, zobaczy, porozmawia z nami — może wtedy zrozumie, że wały przeciwpowodziowe to nie tylko dla rolników, ale dla nas wszystkich — mieszkańców tych terenów — kwestia życia
– zakończył.
Posłuchaj rozmowy
Autor: Ł. Sadlak