Ekstremalne warunki i remis z Bytovią
Piłkarze Stomilu Olsztyn,
fot. Łukasz Węglewski
Zaśnieżone boisko, cztery bramki i trafienie Grzegorza Lecha w pierwszym po ponad trzech latach występie w Stomilu – to bilans drugiego w tym roku sparingu biało-niebieskich.
I-ligowiec zremisował w Olsztynie z II-ligową, ale bardzo silną Bytovią Bytów 2:2. Goście objęli prowadzenie po trafieniu Roberta Hirsza w 29 minucie.
Dwie minuty później wyrównał Grzegorz Lech, po kolejny sześciu prowadzenie dał ekipie Zbigniewa Kaczmarka Szymon Kaźmierowski. Bytovia ustalił wynik w 74 minucie, kiedy to z karnego trafił Michał Pietroń.
Stomil zagrał nieźle, cieszy także solidna postawa testowanych graczy – mówi dyrektor sportowy biało-niebieskich – Andrzej Biedrzycki.
Biedrzycki po Bytovii
Powrót Grzegorza Lecha do Stomilu
Do zespołu znakomicie wprowadził się Grzegorz Lech. Jak mówi pomocnik biało – niebieskich, drużyna jest ciekawa, ale trzeba jeszcze sporo pracy, żeby stworzyć niezawodną maszynkę, która zapewni utrzymanie.
Lech – debiut
Nowy nabytek Stomilu zwraca uwagę na to, że nie tylko Stomil będzie desperacko walczył o ligowy byt. Nie można zapominać, że inni też będą się jeszcze wzmacniali.
Lech o walce w I lidze
(rozmawiał Maciej Świniarski)
Stomil Olsztyn – Bytovia Bytów 2:2 (2:1)
0:1 – Robert Kirsz (29′), 1:1 – Grzegorz Lech (31′), 2:1 – Szymon Kaźmierowski (37′), 2:2 – Michał Pietroń (74′- karny)
Stomil Olsztyn
I połowa: Michał Leszczyński – Janusz Bucholc, Andrzej Niewulis, Rafał Remisz, Kamil Hempel – Łukasz Suchocki, Paweł Głowacki, Łukasz Jegliński, Grzegorz Lech, Paweł Piceluk – Szymon Kaźmierowski
II połowa: Piotr Skiba – Tomasz Strzelec, Wojciech Dziemidowicz, Paweł Baranowski, Paweł Łukasik – Patryk Kun, Michał Glanowski, Dawid Szymonowicz, Dominik Kun, Piotr Łysiak – Mateusz Różowicz.
