Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 23 °C pogoda dziś
JUTRO: 23 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Elbląg pamięta o ofiarach Grudnia ’70

Obchody Grudnia70 w Elblągu. Fot. A. Bruchwald

W Elblągu odbyły się uroczystości upamiętniające 53. rocznicę wydarzeń Grudnia ’70. Rozpoczęła je msza święta w katedrze św. Mikołaja w Elblągu. Ich dalsza część odbyła się przed pomnikiem Ofiar Grudnia ’70.

Odśpiewano hymn państwowy, po którym odbyły się okolicznościowe przemówienia, Apel Pamięci i oddano salwę honorową. Przed pomnikiem złożono kwiaty i zapalono znicze. O godzinie 15 w Bibliotece Elbląskiej przy ulicy Św. Ducha rozpocznie się spotkanie z uczestnikami Wydarzeń Grudnia ’70.

18 grudnia to symboliczna data w historii Elbląga. 53 lata temu, na schodkach baru przy ulicy 1 Maja w centrum miasta zginął 22-letni Marian Sawicz, zastrzelony przez milicjanta. Był przypadkową ofiarą. W sumie, według oficjalnych danych, w wydarzeniach Grudnia 1970 roku zginęło 45 osób, a ponad 1 100 zostało rannych. Aresztowano niemal 3 tysiące osób. Winni tych tragicznych wydarzeń nigdy nie ponieśli odpowiedzialności.

Elbląska „Solidarność” czci ofiary

Region elbląski NSZZ „Solidarność” uczcił 53. rocznicę tragicznych wydarzeń Grudnia ’70. – Jak co roku spotykamy się 18 grudnia w Elblągu, aby oddać hołd ofiarom – powiedział Grzegorz Adamowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Czcimy pamięć poległych robotników, którzy w tamtych latach zostali zamordowani przez reżim komunistyczny. Pamięć, którą kultywujemy i kultywować zawsze będziemy i musimy przekazać również młodemu pokoleniu

– podkreślił.

– To, co wydarzyło się w Elblągu jest kontynuacją kilkudniowych obchodów na Wybrzeżu w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie – zaznaczył dr Daniel Czerwiński, naczelnik Biura Badań Historycznych IPN w Gdańsku.

Jest to upamiętnienie osób, które zostały zamordowane w 1970 roku przez władze komunistyczną tylko dlatego, że odważyły się zaprotestować przeciwko ogłoszonym tuż przed świętami podwyżkami cen żywności

– dodał.

Zbigniew Koban, wiceprzewodniczący elbląskiej „Solidarności” powiedział, że to smutna refleksja nad historią Polski.

O tym, jaką cenę trzeba zapłacić za walkę o wolność, prawdę i sprawiedliwość, a także o tym, że nie jest nam to dane raz na zawsze

– podkreślił.

– Te uroczystości są potrzebne, aby nie zapomnieć o tym, co się wydarzyło – stwierdziła Grażyna Wosińska, dziennikarka, pisarka i historyczka z Elbląga.

Powinniśmy o tym co, się wydarzyło pamiętać, dlatego, że jeśli zapomnimy, to sytuacja może się powtórzyć. Jest to szczególnie ważne, abyśmy o tym, że to jest to potrzebne przekonali młode pokolenie

– dodała.

Uroczystości organizowane przez „Solidarność” rozpoczęły się mszą świętą w elbląskiej katedrze, którą sprawował ordynariusz elbląski bp Jacek Jezierski. W czasie homilii podkreślił, że mamy obowiązek pielęgnować pamięć o protestujących robotnikach, pracownikach i uczniach, którzy w tamtych dniach stracili życie lub zdrowie.

Trzech elblążan zginęło w Grudniu 1970 roku

Zbyszek Godlewski stał się symbolem ofiar grudnia 70. Pochodzący z Elbląga 18-latek został zastrzelony przez żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego w drodze do pracy. Do tragedii doszło na wiadukcie kolejowym w Gdyni, około godziny 8 rano. Było to nieopodal przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia, którą 18-latek przyjechał z Elbląga do pracy. O śmierci Zbyszka Godlewskiego opowiada „Ballada o Janku Wiśniewskim”.

Po tej zbrodni protestujący przemaszerowali z ciałem młodego elblążanina niesionym na drzwiach ulicami Gdyni. Ciało przeniesiono pod urząd miejski w Gdyni, gdzie lekarz potwierdził zgon. Zwłoki zabrano do szpitala w Redłowie. Rodzina nie mogła obejrzeć ciała syna. Nikt nie informował bliskich o okolicznościach tragedii.

Pogrzeb Zbyszka Godlewskiego odbył w nocy z 18 na 19 grudnia w Gdańsku Oliwie, a nie w Elblągu. Prokurator nie zezwolił na wydanie zwłok rodzinie. W marcu 1971, staraniem rodziny, ciało Zbyszka Godlewskiego przeniesiono na cmentarz w Elblągu.

Oprócz 18-letniego Zbyszka Godlewskiego w Grudniu 1970 roku zginęło także dwóch innych elblążan. Drugą śmiertelną ofiarą był 22-letni kierowca MPK w Elblągu Marian Sawicz i 26-letni sanitariusz Waldemar Rebinin. Historycy próbują jeszcze odnaleźć czwartą ofiarę tamtych wydarzeń. Z przekazów wiadomo, że w szpitalu po postrzale zmarł młody mężczyzna. Do dziś nie odnaleziono miejsca jego pochówku, nie jest też znane jego nazwisko.

Posłuchaj wypowiedzi

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Podczas wydarzeń grudnia 1970 roku zginęło trzech elblążan

Obchody Grudnia70 w Elblągu. Fot. A. Bruchwald

Obchody Grudnia70 w Elblągu. Fot. A. Bruchwald

Obchody Grudnia70 w Elblągu. Fot. A. Bruchwald

Obchody Grudnia70 w Elblągu. Fot. A. Bruchwald

Obchody Grudnia70 w Elblągu. Fot. A. Bruchwald

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Obchody rocznicy Grudnia ’70 Fot. T. Owczarek

Elbląg – Grudzień’70. Fot. polskiemiesiace.ipn.gov.pl

Fot. archiwum IPN

Marian Sawicz zginął 18 grudnia 1970 roku w Elblągu

Autor: P. Karpiszen/A. Bruchwald/T. Owczarek
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy/M. Rutynowski