Hołowczyc i Kurzeja nie ukończyli szóstego etapu Rajdu Dakar
Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją w samochodzie mini nie ukończyli szóstego etapu Rajdu Dakar. Załoga nie poradziła sobie z problemami technicznymi auta.
Hołowczyc, trzeci zawodnik Dakaru w 2015 roku, w czwartek na jednej z wydm zderzył się z pojazdem klasy challenger prowadzonym przez znanego brytyjskiego kierowcę rajdowego Krisa Meeke. Uszkodzenia w mini Polaków okazały się na tyle poważne, że uniemożliwiły dotarcie do wyznaczonego biwaku i załoga musiała spędzić noc sama na pustyni.
Jak wynika z lokalizacji satelitarnej, auto Polaków pozostaje unieruchomione, prawdopodobnie serwis nie uporał się jeszcze z problemem albo nie może do niego dotrzeć. Obaj zawodnicy są już natomiast w drodze do Rijadu. Czy będą w stanie dalej jechać i w jakiej formule regulaminowej, okaże się także w sobotę.
Hołowczyc podczas drugiego etapu, unikając zderzenia z motocyklistą, uderzył w głaz i poważnie uszkodził auto. Polskiej załodze nic poważniejszego się nie stało, ale od tego czasu kierowca z Olsztyna narzeka na bóle utrudniające prowadzenie.
Na sobotę zaplanowano jedyny dzień przerwy. W niedzielę uczestnicy Dakaru staną w Rijadzie na starcie siódmego etapu.
Autor: K. Dworak (PAP)
Redakcja: M. Rutynowski