Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 1 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

„Jestem mordercą”, czyli historia wampira z Zagłębia

Sceny z filmu Macieja Pieprzycy pt. Jestem mordercą

„Jestem mordercą” to ostatni film Macieja Pieprzycy, inspirowany historią Zdzisława Marchwickiego – wampira z Zagłębia, który terroryzował Śląsk w drugiej połowie lat 60. ubiegłego wieku.

Maciej Pieprzyca, nakręcił dobry film, interesująco opowiedział skomplikowaną historię. Arkadiusz Jakubik wreszcie zagrał kogoś innego, podobała mi się jego gra i to, że pozbył się typowej dla siebie ekspresji. Historia morderstw i mordercy jak wiemy nie jest do końca wyjaśniona, nie jesteśmy pewni tego, że to Marchwicki mordował, czy powieszono właściwego człowieka, bo proces był poszlakowy. Film dobrze pokazuje tamte czasy, polską biedę, ówczesne realia i społeczeństwo.

Film jest sprawnie zrealizowany, reżyser nie sięgnął po tandetne sztuczki, podszedł pieczołowicie do problemu, obsada na najwyższym poziomie, wspomniany już Jakubik, Piotr Adamczyk czy Agata Kulesza. Z zaciekawieniem obserwowałem pracę Milicji Obywatelskiej, moim zdaniem reżyser rewelacyjnie pokazał ówczesną władzę i to jak uwodzono społeczeństwo: kolorowym telewizorem czy lepszym mieszkaniem.

Film oddaje ducha tamtych czasów, gdzie Związek Radziecki i sekretarze partyjni byli wszechwładni i to, że sprawa Marchwickiego stała się sprawą polityczną, bo wśród ofiar była bratanica Edwarda Gierka czyli obserwujemy mechanizmy tamtejszej władzy. Czy Marchwicki był winny, czy tylko wpisano go w serię zabójstw, by uspokoić społeczeństwo i ratować własne tyłki przed gniewem władzy wszelakiej? Pytania pozostają bez odpowiedzi, ktoś, gdzieś wie jak było faktycznie, my pozostajemy bez odpowiedzi ale z dobrym filmem.

Co czytam? Sam sobie zadam pytanie. A czytam kryminał niemal rockowy autorstwa Petera Maya, zatytułowany „Na gigancie”, dzieje się w Szkocji i to wystarcza, jednak dodam, intryga jest kapitalna.

Kinoman

 

Autor: JHopfer
Redakcja BSChromy