Kolejna karetka trafi do Ukrainy. „Potrzeby są olbrzymie, odpowiadamy na to wezwanie”

Województwo warmińsko-mazurskie przekaże kolejną karetkę partnerom z Ukrainy. To efekt współpracy kilku podmiotów podległych samorządowi województwa.

Karetka to używany samochód, który dotychczas służył w Szpitalu Wojewódzkim w Elblągu. Teraz trafi do ukraińskiego miasta Wyżnica. To nie jest wprawdzie teren bezpośrednio dotknięty wojną, ale tamtejsza służba zdrowia mocno odczuwa jej skutki.

To miejscowość na południe od Lwowa, między Lwowem a granicą z Mołdawią. To teren trudny geograficznie, górzysty, ale również ten system ochrony zdrowia załamał się po wybuchu wojny. Do tego migracja wewnętrzna. Trafiła tu duża liczba osób starszych czy niepełnosprawnych, stąd olbrzymie potrzeby na tego typu sprzęt, a my odpowiadamy na to wezwanie

– powiedział marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Marcin Kuchciński.

Prośba o karetkę trafiła do samorządu województwa za pośrednictwem dyrekcji Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej. Była bardzo precyzyjna – nie o jakąkolwiek pomoc, ale właśnie o ambulans.

Jesteśmy w stanie uzupełnić zasoby, na tyle nas stać. Dobrem należy się dzielić i nie wyobrażam sobie, żeby nie odpowiedzieć na ten apel

– podkreśliła Sylwia Jaskulska, wicemarszałek województwa odpowiedzialna za regionalną służbę zdrowia.

Karetka najpierw przyjechała z Elbląga do Olsztyna. Tu została doposażona w inkubator.

Inkubator może służyć do transportu noworodka w karetce, ale po zdjęciu z noszy może też służyć stacjonarnie. Wystarczy podłączyć go do prądu i źródła tlenu i może funkcjonować na terenie szpitala. Jest to urządzenie, które będzie ratowało życie wcześniaków, noworodków czy dzieci na przykład z problemami oddechowymi. Jest wyposażony w respirator i pompę infuzyjną

– poinformowała Magdalena Zakrzewska, wicedyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie.

Karetka zawiezie też do Wyżnicy środki ochrony osobistej dla pracowników służby zdrowia. Transportem zajmie się zaś Jaromir Krajewski, dyrektor Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej, który od początku wojny do Wyżnicy jeździł już kilkukrotnie. Spodziewa się, że pokonanie około tysiąca kilometrów zajmie mu około 2 dni.

Jako Park Krajobrazowy Puszczy Rominckiej z partnerami z Ukrainy współpracowaliśmy od 2014 roku, realizując początkowo projekty przyrodnicze. W czasie wojny zbieramy i transportujemy bardzo różnorodne rzeczy. Trasa nie jest niebezpieczna – faktycznie obszar w pobliżu frontu jest obszarem bardzo niebezpiecznym, ale cała Ukraina funkcjonuje, choć oczywiście w stałym napięciu i zagrożeniu. Nie wiadomo, gdzie te rakiety i drony mogą przylecieć

– powiedział Jaromir Krajewski.

To piąta karetka przekazywana Ukrainie przez samorząd województwa warmińsko-mazurskiego od początku wojny. Do Wyżnicy wyruszy w najbliższy poniedziałek.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska