Kto wie, że Elbląg przez pięć wieków bił własne monety?
Przypadający 20 lutego Dzień Mincerza jest okazją do przypomnienia, że kiedyś Elbląg, podobnie jak Toruń i Gdańsk był jednym z nielicznych miast polskich, w których bito własne monety.
Elbląskie monety zachowały się w muzeach i prywatnych kolekcjach. Nie ma ich wiele, dlatego wartość tych okazów bywa bardzo wysoka. Elbląskie muzeum posiada własny zbiór takich monet, ale będzie je można obejrzeć dopiero za 2 lata, po modernizacji gmachu gimnazjum.
W Elblągu wszystko zaczęło się na początku XIII wieku, kiedy to Krzyżacy zaczęli wybijać monety w jednej z pierwszych mennic zakonnych. Jak mówi historyk i numizmatyk Małgorzata Gizińska, elbląskie pieniądze były różnej wartości i nosiły różne nazwy. Były brakteaty, szelągi, denary. Zależało to między innymi od kruszcu z jakiego zostały wykonane – złota i srebra.
Elbląg bił monety za krzyżaków, polskich królów i okupacji szwedzkiej. Mennica działała prawie pięć wieków do pierwszego rozbioru Polski.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
(mstan/bsc)