Natalia Kaczmarek w Porannych Pytaniach: nie stawiam sobie żadnych granic

Natalia Kaczmarek – brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w biegu na 400 metrów była gościem Porannych Pytaniach Radia Olsztyn. Maciej Świniarski pytał między innymi o to, jak zachowuje się w dniu startu i który medal jest dla niej najcenniejszy?

Choć urodziła się w odległym Drezdenku, a reprezentuje klub z Białegostoku, to postanowiła zamieszkać na Warmii. Natalia Kaczmarek podkreśliła, że ten sezon jest bardzo udany, choć jak każdy ma też swoje minusy.

Lubię być w domu i lubię spędzać czas na miejscu, a cały czas wyjeżdżamy. Trochę to smutne, ale takie jest życie. Pewnie po zakończeniu kariery czasu będę miała więcej dla domu i tak sobie to tłumaczę

– śmiała się lekkoatletka.

Natalia Kaczmarek nie zamierza zasypiać gruszek w popiele. Mieszkająca w Bartągu lekkoatletka dodała, że  przełamywanie kolejnych barier jest dowodem na to, iż wszystko jest możliwe.

Nie stawiam sobie żadnych granic, bo tak naprawdę nie wiem gdzie one są. Jadąc na Igrzyska zdawałam sobie sprawę z tego, że jestem w dobrej formie. Jestem w optymalnym wieku i chciałam to wykorzystać, bo następne Igrzyska Olimpijskie są za 4 lata. Wtedy będę miała 30 lat

– mówiła.

Pytana o to, który medal olimpijski jest dla niej cenniejszy: złoty w sztafecie z Tokio, czy zdobyty indywidualnie w Paryżu brąz, powiedziała

Nigdy nie oceniam tego, które medale są dla mnie cenniejsze. Nawet bym tego nie potrafiła, bo wszystkie począwszy od tych młodzieżowych medali indywidualnych, czy zdobywanych na Mistrzostwach Europy w sztafecie są dla mnie tak samo ważne z tego względu, że zdobywałam je na innym etapie kariery. Wszystkie one doprowadziły mnie do momentu, w którym jestem teraz

– dodała.

Posłuchaj rozmowy Macieja Świniarskiego

Autor: M. Świniarski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy