Przeciwnicy grali naprawdę dobrze, nie popełniali błędów. Staraliśmy się robić, co mogliśmy, ale byli lepsi o te dwa punkty w końcówce. Trochę szczęście im też dopisało na pewno, bo chyba trzy zagrywki mieli po taśmie i dzięki temu zanotowali bezpośrednie punkty. Parę razy też piłka po ich ataku przeszła mi pomiędzy rękami w bloku. No trudno, stało się. Z piątego miejsca się cieszymy. Wyjeżdżamy stąd z podniesioną głową.
– podkreślił w rozmowie z dziennikarzami Mariusz Prudel.
W ćwierćfinale korzystano z systemu challenge. W jednej ze spornych sytuacji sędziowie punkt przyznali ekipie gości. Kujawiak nie uważa jednak, by miało to duże znaczenie dla losów spotkania.
W naszym wcześniejszym meczu też była kontrowersyjna sytuacja z challenge’em i wówczas decyzja była korzystna dla nas. System ten sprawdza się tylko w oczywistych sytuacjach. Tak czy inaczej ta jedna piłka raczej nie była przesądzająca
– zaznaczył Kacper Kujawiak.
W Olsztynie on i jego partner zmierzyli się wcześniej z bardziej utytułowaną łotewską parą Janisem Smedinsem i Aleksandrsem Samoilovsem (1:2), z Kanadyjczykami Benem Saxtonem i Chaimem Schalkiem (2:0), Brazylijczykami Pedro Solbergiem i Gustavo Albrechtem Carvalhaesem (2:1) oraz Białorusinami Aliaksandrem Kawalenką i Aliaksandrem Dziadkou (2:1).
Na pewno było to dobre przetarcie przed mistrzostwami świata. Czy nasza obecna forma jest taką, jakiej życzylibyśmy sobie na zbliżającą się imprezę w Wiedniu? Gramy razem pierwszy rok, więc ciężko to określić. Mamy nadzieję, że będzie jeszcze lepiej
– zaznaczył Mariusz Prudel.
W stolicy Austrii o medale mistrzostw globu, o które rywalizacja rozpocznie się 28 lipca, walczyć będą jeszcze dwa inne męskie duety z Polski – Piotr Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Bartosz Łosiak (Jastrzębie Borynia) oraz Grzegorz Fijałek (UKS SMS Łódź) i Michał Bryl (RCS Czarni Radom). Dużo czasu na odpoczynek po starcie w Olsztynie biało-czerwoni nie mają, bo do Wiednia wyjeżdżają już we wtorek.
Nie stawiamy sobie żadnych konkretnych celów. Chcemy po prostu dobrze grać, tak jak tutaj
– zaznaczył Prudel.
Posłuchaj rozmowy z naszym reprezentantem.
Autor: PAP
Redakcja: BSChromy