Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Kętrzyn
Podróżnik z Warmii i Mazur chce dojść na biegun południowy. „Przede mną 2500 kilometrów. To będzie duża misja”
Chce dojść na biegun południowy i wrócić z niego o własnych siłach – taki pomysł na wyprawę ma Marcin Gienieczko, dziennikarz i sportowiec z Warmii i Mazur. Wsparcie w jego wyprawie zadeklarował wojewoda Artur Chojecki.
Do tej pory było tylko kilka osób, które poszły na biegun południowy i wróciły z niego nie wykorzystując komunikacji lotniczej. Był to m.in. Amundsen
– mówił Gienieczko w rozmowie z Radiem Olsztyn.
Mojej wyprawie będą przyświecały kwestie sportowe, ale i światopoglądowe. Projekt przygotowałem bowiem na stulecie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Przede mną 2500 kilometrów. To będzie duża misja
– dodał.
Przed wyprawą na Antarktydę chce zdobyć jeszcze lądolód Grenlandii.
Patronat nad wyprawą objął wojewoda Artur Chojecki.
Staramy się wesprzeć pana Marcina i finansowo i żywnościowo. To człowiek od nas, z Warmii i Mazur, który chce dokonać rzeczy zupełnie wyjątkowej
– zapewniał.
Do tej pory Marcin Gienieczko m.in. samotnie spłynął pontonem rzekę Yukon, największą rzekę Alaski. Zrobił to w 76 dni. Było to 3100 kilometrów dzikiej żeglugi. Pokonał też góry Mackenzie w Kanadzie. Samotnie przeszedł 610 kilometrów, a z partnerem 380. Podróżnik ma ma 41 lat. Urodził się w Kętrzynie.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: A. Dybcio