Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 1 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Ponad 8 milionów zł za szkody wyrządzone przez zwierzęta chronione

Na blisko 8 milionów 100 tysięcy złotych wyceniono szkody spowodowane w minionym roku na Warmii i Mazurach przez zwierzęta gatunków chronionych. Dane przedstawiła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie.

To o milion 300 tysięcy mniej niż w 2022 roku.

Najwięcej szkód, podobnie jak w ubiegłych latach, wyrządziły bobry, które zalewają uprawy – powiedziała Radiu Olsztyn  Aleksandra Krzysztoń-Rzodkiewicz, pełniąca obowiązki Regionalnego Konserwatora Przyrody.

W ubiegłym roku zgłoszono do nas ponad tysiąc wniosków o odszkodowania za szkody spowodowane przez zwierzęta objęte ochroną gatunkową, z czego ponad 740 dotyczyło szkód spowodowanych przez bobry. Tylko te szkody wyszacowaliśmy na kwotę ponad 7 milionów

– zaznaczyła.

Najczęściej rolnicy byli zainteresowani uzyskaniem zezwoleń na rozebranie tam zbudowanych przez bobry.

W minionym roku otrzymywaliśmy zgłoszenia zalania, wskutek działalności bobrów, mniejszych powierzchni upraw, co tym samym generowało naliczenie niższych kwot odszkodowań

– przekazała rzeczniczka olsztyńskiej RDOŚ Justyna Januszewicz.

W ubiegłym roku wydano ponad 220 zezwoleń na rozbiórki tam i niszczenie nor kopanych przez bobry.

Szkody wyrządzone przez bobry dotyczyły głównie ściętych i podtopionych drzew, zalanych użytków zielonych i upraw rolnych czy stawów rybnych uszkodzonych w wyniku kopania nor w groblach. W następstwie działalności bobrów były przypadki zalania piwnic wskutek podniesienia poziomu wód gruntowych czy uszkodzenia dróg publicznych.

Na Warmii i Mazurach sześć szkód spowodowały żubry, które zniszczyły uprawy kukurydzy, rzepaku i pszenicy w gminie Kruklanki i Wydminy na łączną kwotę 87 tysięcy złotych.

W 2023 roku wzrosła natomiast liczba i wartość szkód wyrządzonych w regionie przez wilki. Zgłoszono 280 szkód na prawie 660 tysięcy złotych, ale kwota ta będzie wyższa, bo część wniosków jest jeszcze w trakcie szacowania. Rok wcześniej szkód spowodowanych przez te drapieżniki było mniej o 66, a ich łączna wartość była niższa o 180 tysięcy złotych.

W ocenie RDOŚ na wzrost kwoty odszkodowań miała wpływ nie tylko liczba zgłoszonych szkód, ale także rosnące ceny rynkowe zwierząt gospodarskich. Szkody dotyczyły głównie zagryzienia bydła, owiec, danieli i jeleni.

Najwięcej zgłoszono we wschodniej części województwa, tj. powiatach gołdapskim, oleckim, ełckim i węgorzewskim, głównie na obrzeżach Puszczy Rominckiej i Boreckiej. Wilki wyrządzały też szkody w powiecie braniewskim oraz w rejonie Puszczy Piskiej i Napiwodzko-Ramuckiej, a także w miejscach sąsiadujących z Lasami Iławskimi i Wysoczyzną Elbląską.

W ostatnich latach nie były prowadzone szczegółowe badania liczebności tego gatunku, stąd też zdania rożnych środowisk na temat stanu populacji tego gatunku, także w województwie warmińsko-mazurskim, są odmienne. Niewątpliwie rzetelny i ogólnokrajowy monitoring tego drapieżnika ułatwiłby zarządzanie jego populacją

– przyznała rzeczniczka RDOŚ.

Ostatnio rośnie liczba doniesień o sytuacjach konfliktowych z udziałem wilków. Jak zauważyła, przy rosnącej presji człowieka na środowisko naturalne m.in. przez postępującą zabudowę w bliskim sąsiedztwie lasu, coraz częściej dochodzi do bezpośredniej styczności wilków z ludźmi, również na terenach, na których od dawna nie były widywane.

Jednocześnie Justyna Januszewicz podkreśliła, że w latach 2002-2020 w całej Europie nie było ani jednego przypadku śmierci człowieka spowodowanej przez wilka, więc nie należy ulegać emocjom ani podsycać negatywnych opinii, co do tego gatunku. Jak przypomniała, wilk jest pożytecznym elementem rodzimej przyrody, który skutecznie reguluje populację kopytnych ssaków leśnych.

Chociaż wilki są pod ochroną, w sytuacjach konfliktowych i niebezpiecznych możliwe jest uzyskanie odstępstwa od obowiązujących zakazów, np. na umyślne płoszenie z wykorzystaniem armatek hukowych czy petard. W 2023 roku regionalny dyrektor ochrony środowiska w Olsztynie wydał 23 zezwolenia na płoszenie wilków.

Wnioski o wydanie zezwolenia na umyślne płoszenie wilków mogą być składane także prewencyjnie, np. w przypadku niezachowywania przez niektóre osobniki tego gatunku właściwego dystansu do człowieka, zwierząt gospodarskich lub zabudowań.

W sytuacjach nagłych, wymagających natychmiastowej interwencji, tj. zagrażających bezpośrednio życiu lub zdrowiu ludzi lub zwierząt, kiedy wniosek obiektywnie nie może być załatwiony w formie pisemnej, takie zezwolenia mogą być wydawane ustnie

– zaznaczyła Januszewicz.

W ubiegłym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie otrzymała 18 zgłoszeń o odnalezieniu martwego wilka. W siedmiu przypadkach jako prawdopodobną przyczynę śmierci wskazano kolizję z pojazdem, w dwóch kłusownictwo, a w dziewięciu nie ustalono przyczyny.

Jak szacują służby ochrony środowiska, w województwie warmińsko-mazurskim żyje 18,5 tys. bobrów, 160 wilków, 140-150 żubrów i 15 rysi.

Autor: M. Boguszewski / W Chromy
Redakcja: A. Niebojewska