Porażony prądem bielik padł po przewiezieniu do szpitala
Policjanci i strażnicy miejscy wyciągnęli z krzaków w lesie pod Barczewem rannego orła bielika. Ptak trafił do ośrodka rehabilitacji ptaków dzikich w Bukwałdzie, ale niestety nie udało się go uratować.
Rannego ptaka zobaczył w zaroślach mieszkaniec Ruszajn. Mężczyzna bał się jednak podejść do niego bliżej. Gdy we wskazane miejsce przyjechali policjanci okazało się, że tym ptakiem jest orzeł bielik.
Do niecodziennej interwencji niezbędna okazała się pomoc komendanta Straży Miejskiej w Barczewie, który przyjechał na miejsce autem wyposażonym w specjalną klatkę do przewozu zwierząt. Policjanci wspólnie z komendantem straży miejskiej zaopiekowali się rannym zwierzęciem i umieścili je w klatce
– poinformowała policja i dodała, że ranny orzeł bielik został przewieziony do szpitala dla dzikich ptaków w Bukwałdzie pod Olsztynem.
Tam okazało się, że bielik był porażony prądem. Niestety nie udało się go uratować.
Cieszy jednak w tej sytuacji to, że coraz więcej osób reaguje widząc cierpiące zwierzęta
– podkreślili funkcjonariusze.
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska