Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 21 °C pogoda dziś
JUTRO: 15 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Problemy sądu z ponownym procesem „Kulawego”

sąd, akta,

Fot. archiwum RO

Z powodu ukrywania się jednego ze współoskarżonych, przed sądem okręgowym w Elblągu nie może ruszyć ponowny proces Jana R., pseudonim Kulawy.

Szef grupy przestępczej i trzech jej członków odpowiada za zabójstwo dwóch biznesmenów. Jeden ze współoskarżonych – Marcin K., ps. Kacper, był wzywany po przerwie do odbycia kary w innym postępowaniu, ale nie stawił się, więc sąd najpierw wydał za nim list gończy, a potem Europejski Nakaz Aresztowania.

Pojawiła się informacja, że oskarżony ukrywa się w Niemczech – powiedziała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Dorota Zientara. Dodała, że jeśli do końca marca oskarżony nie zostanie zatrzymany i doprowadzony do sądu, to jego sprawa zostanie wyłączona z procesu Jana R. do odrębnego postępowania. Wówczas proces „Kulawego” i dwóch innych członków gangu będzie mógł się rozpocząć.

Pierwszy wyrok przed elbląskim sądem okręgowym zapadł w październiku 2011 roku, Jan R. został skazany na dożywocie za zabójstwo dwóch biznesmenów ze Szczecina. Zaginęli oni w 2003 roku po tym, jak pojechali do domu „Kulawego” w Kisielicach.

Sąd w Elblągu skazał wtedy także na kary po 15 lat więzienia trzech innych członków grupy. Sąd apelacyjny w Gdańsku uchylił karę dożywocia dla „Kulawego”, ale utrzymał karę 15 lat więzienia wobec niego za inne zarzuty, w tym kierowanie grupą o charakterze przestępczym – w tej części wyrok jest już prawomocny. Uchylił także kary więzienia wobec trzech członków gangu.

Gang „Kulawego” – jak uznał sąd w Elblągu – od 1998 roku trudnił się przemytem alkoholu i papierosów na dużą skalę oraz wyłudzaniem odszkodowań za fikcyjne stłuczki samochodów. Papierosy i alkohol grupa „Kulawego” miała wywozić na Zachód.

Sprawa podwójnego zabójstwa ma charakter poszlakowy; ciał zaginionych mężczyzn do dziś nie odnaleziono. „Kulawy” podczas całego postępowania utrzymywał, że jest niewinny. Z powodu paraliżu na skutek wypadku samochodowego sprzed kilkunastu lat oskarżony składał wyjaśnienia, leżąc na łóżku szpitalnym, w asyście ratowników medycznych i lekarza. (pap/kan/bsc)