Przez jednych uważany za sensacyjny, przez drugich za obrazoburczy. Grzegorz Braun pokazał w Olsztynie ostatni film
W dokumencie zatytułowanym pt. „Luter i rewolucja protestancka” poświęconym działalności Marcina Lutra, wzięło udział 30 rozmówców, w tym: historycy, filozofowie i teolodzy z różnych krajów Europy.
Jedną z przewodnich tez filmu jest przeświadczenie twórców o tym, że rewolucja protestancka odbiła się negatywnie nie tylko na sytuacji Kościoła. Doprowadziła także do zrewolucjonizowania stosunków politycznych i społecznych w Europie, prowadząc do kolejnych wstrząsów. Obecny na pokazie reżyser Grzegorz Braun przekonywał, że impulsem do nakręcenia dokumentu był obchodzony w tym roku jubileusz 500-lecia reformacji.
Film zrealizowano z prywatnych pieniędzy, bo jak powiedział Grzegorz Braun, dokument obnaża prawdziwe oblicze Marcina Lutra i zapoczątkowanej przez niego reformacji, a to w pewnych kręgach nie jest mile widziane. Wśród ponad 30 rozmówców, którzy wzięli udział w realizacji filmu byli historycy, filozofowie i teolodzy z Austrii, Czech, Niemiec, Norwegii, Polski, Szwajcarii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch, w tym m.in. były prefekt Kongregacji Doktryny Wiary kard. Gerhard Ludwig Müller.
Grzegorz Braun to polski scenarzysta, reżyser filmów dokumentalnych, publicysta i nauczyciel akademicki. W 2015 roku brał udział w wyborach prezydenckich. W swoim dorobku ma m.in. filmy „Plusy dodatnie, plusy ujemne”, „Marsz wyzwolicieli”, „Towarzysz generał”, „Poeta pozwany”, oraz „Zamach Smoleński” o katastrofie lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku.
Autor: DG
Redakcja: BSC