Elbląg, Aktualności, Aplikacja mobilna, Radio Elbląg, Regiony
Sfora dzikich psów koło Elbląga. Są agresywne wobec mieszkańców i zwierząt domowych
To problem, z którym od lat mierzą się mieszkańcy Rubna Wielkiego koło Elbląga. Grasuje tam sfora dwunastu dzikich psów.
Opanowały kilka dzielnic i są agresywne wobec mieszkańców oraz zwierząt domowych. Mieszkańcy czują się zagrożeni. Dzikie psy podchodzą do zabudowań wieczorem i nad ranem.
Wszyscy się ich boją. Kiedyś kuzynka chodziła na kijki, ale teraz mówi, że niestety nie wyjdzie (…) Pies słyszy, że te dzikie psy ujadają i nie chce dalej wyjść, bo boi się
– relacjonowały mieszkanki Rubna Wielkiego.
Urzędnicy od dłuższego czasu szukają rozwiązania problemu. Liczne próby odłowienia zwierząt okazały się bezskuteczne. Teraz miasto ustawiło dużą odłownię na terenie Zakładu Utylizacji Odpadów.
W środku klatki jest żywność, która ma zachęcić psy do wejścia do środka. Cały czas czekamy na efekt. Na razie wchodzi tam tylko jeden z psów, który jest najbardziej oswojony
– wyjaśnił Tomasz Świniarski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Elblągu.
Miasto dwukrotnie zwracało się do urzędu marszałkowskiego z wnioskiem o zgodę na odstrzał psów, ale nie otrzymało pozwolenia. Jeśli zwierzęta uda się odłowić, trafią do schroniska. Tam rozpocznie się długotrwały i skomplikowany proces socjalizacji
Jak już będą u nas to będą poddane ocenie behawioralnej. Będziemy się starać socjalizować te zwierzęta i jeśli będzie to możliwe, wydawać je do adopcji
– wyjaśnił dyrektor schroniska dla zwierząt OTOZ Animals w Elblągu Patryk Bilski.
Socjalizacja dzikiego psa może trwać od kilku miesięcy do kilku lat. Zdaniem urzędników winne tej sytuacji są osoby, które porzucają w tamtych okolicach zwierzęta.
Posłuchaj wypowiedzi
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy