Smutna powtórka z historii. KKS znowu gorszy od Wilczyc
Historia lubi się powtarzać. Tak można śmiało podsumować mecz KKS-u Aptek Arnika Olsztyn z Wilkami Morskimi Szczecin. W pierwszej rundzie podopieczne Alicji i Tomasza Sztąberskich przegrały w Szczecinie 71:73.
W ostatniej sekundzie tamtego meczu kapitan KKS-u – Joanna Markiewicz nie trafiła za dwa punkty, ale olsztynianki zebrały piłkę. W tym momencie czas czwartej kwarty dobiegł końca. Z kolei w ostatnich sekundach dzisiejszego spotkanie Jolanta Wichłacz trafiła za dwa punkty, ale tym razem zabrakło czasu na odebranie piłki przeciwniczkom i wyprowadzenie skutecznej kontry.
Porażka oddaliła nas od czołowej czwórki rozgrywek. Jednak wszystko się wyjaśni w sobotę wieczorem – po meczach ostatniej kolejki rundy zasadniczej. Trener KKS-u – Tomasz Sztąberski – nie ukrywa, że o porażce zadecydowała pierwsza połowa spotkania.
W ekipie ze Szczecina całe spotkanie rozegrała reprezentantka Polski – Agnieszka Radwan, która była pod wielkim wrażeniem gry KKS-u Olsztyn.
W ekipie KKS-u każda zawodniczka dwoiła się i troiła, żeby sprawić dziś mega-sensację. Zdobywczyni 25 punktów – Karina Różyńska – wierzy (jak chyba wszyscy olsztyńscy kibice koszykówki) w awans do czołowej czwórki.
KKS Apteki Arnika Olsztyn – Wilki Morskie Szczecin 77:78 (15:23,9:15,18:19, 35:21)
KKS: Karina Różyńska (25 pkt.), Dominika Spittal, Angelina Skarżycka, Joanna Markiewicz (18), Natalia Żukowska (4), Iwona Polak (2), Alicja Minczewska (12), Patrycja Ulaszewska (2), Jessica Musijowska (10), Ksenia Zajączkowska, Jolanta Wichłacz (4).
W sobotę (26 stycznia) o godzinie 16.00 koszykarki KKS-u Apteki Arnika Olsztyn rozegrają ostatnie spotkanie rundy zasadniczej. Olsztynianki zmierzą się w Kobylnicy z tamtejszym Hitem.