„Sprawa Elbląska” wciąż w pamięci mieszkańców. Miasto uczci ofiary stalinowskiej zbrodni
Elbląg rozpoczyna w czwartek obchody Roku Pionierów. Odbywają się one pod kątem rocznicy 70-lecia tragicznej „Sprawy Elbląskiej”.
Z tej okazji w Ratuszu Staromiejskim czynna będzie wystawa fotografii i dokumentów, które po raz pierwszy udostępnione zostają mieszkańcom Elbląga. Upamiętniają one ofiary ubeckiej prowokacji po pożarze hali Zakładów Mechanicznych, o który obwiniano wrogów ojczyzny. Ta największa zbrodnia stalinowska dotknęła na przełomie lat 40. i 50. ubiegłego wieku co najmniej dwustu elblążan, głównie pracowników fabryki. Wśród nich byli repatrianci z Francji, uznani przez służbę bezpieczeństwie za dywersantów.
Zapadły trzy wyroki śmierci i sześć długoletniego więzienia. O pożarze hali w nocy z 16 na 17 lipca 1949 roku, śledztwie i prześladowaniach powstała książka, która jest efektem dziennikarskiego dochodzenia Grażyny Wosińskiej, która wciąż bada tę sprawę. Jak uważa, ofiar mogło być więcej niż dwieście, bo raporty nie uwzględniają aresztowanych na tydzień czy dwa, czy osób zmuszonych do współpracy i donoszenia na kolegów.
Dodajmy, autorka książki „Pożar i szpiedzy” poprowadzi dziś prelekcję o tych wydarzeniach. Początek o 18.00 w Ratuszu Staromiejskim. Główne obchody 70. rocznicy Sprawy Elbląskiej odbędą się 17 lipca pod obeliskiem upamiętniającym ofiary.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio