Byli prześladowani i mordowani. Uczczono ofiary tzw. Sprawy Elbląskiej
Po raz trzeci uczczono pamięć elblążan zamordowanych i prześladowanych przez bezpiekę. W tym roku mija 75 lat od tragicznych wydarzeń tzw. Sprawy Elbląskiej.
Jedną z jej ofiar jest Henryk Zając, który zginął 6 lipca 1952 roku. Jego losy przypomniała Grażyna Wosińska, przewodnicząca Komitetu Całorocznych Obchodów 75 lat Sprawy Elbląskiej.
Został zamordowany w więzieniu karno-śledczym w Gdańsku. Był reemigrantem we Francji i starszym marynarzem sił zbrojnych na zachodzie
– mówiła.
„Sprawa Elbląska” dotyczyła pożaru w Zakładach Mechanicznych, w którym w lipcu 1949 roku spłonęła hala produkcyjna. Bezpieka oskarżyła o sabotaż, między innymi repatriantów z Francji. Aresztowano ponad sto osób, a w różny sposób prześladowano blisko tysiąc.
Bronisław Basista – syn prześladowanych Agaty i Adama – wspominał losy rodziców.
Konieczna jest pamięć. Żeby nie było już sytuacji takich, że przychodzą do domu, albo do pracy jak w przypadku mojej mamy, zabierają członków rodziny. Przez rok babcia nie wiedziała, gdzie jest moja mama
– dodał.
W „Sprawie Elbląskiej” skazano 31 osób, w tym 5 na karę śmierci. Całoroczne Obchody 75-lecia tych wydarzeń objął swoim patronatem Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Rozbicka
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy