Sprawa gangu Kulawego wraca na wokandę
Na wokandę Sądu Okręgowego w Elblągu wróciła sprawa gangu Kulawego z Kisielic. Sąd Apelacyjny obniżył część kar skazanym i nakazał raz jeszcze rozpatrzeć zarzuty stawianie 9 osobom.
Wznowiony proces Jana R. z Kisielic i ośmiu innych oskarżonych w tzw. sprawie gangu Kulawego zacznie się w czwartek 14 maja – zdecydował dziś sędzia Tomasz Piechowiak.
Jutro natomiast sąd rozstrzygnie, czy wyłączy z postępowania jednego z głównych oskarżonych, który od kilku miesięcy poszukiwany jest listem gończym. Na pierwszej zaplanowanej rozprawie, oprócz poszukiwanego mężczyzny, stawili się wszyscy oskarżeni.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Prokurator oskarża ich o przestępstwa narkotykowe i wyłudzenia odszkodowań motoryzacyjnych. Jan R. i czterech jego współpracowników będą także odpowiadać za udział w grupie zbrojnej i podwójne zabójstwo biznesmenów ze Szczecina.
– Do dziś nie wiadomo jak zbrodnia została popełniona i co stało się z ciałami ofiar – wyjaśnia prokurator Andrzej Litwińczuk z Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
Na sali sądowej obecne były też wdowy po zamordowanych. Lucyna Biej i Henryka Orłowska. Jak mówią, dla nich wciąż wydarzenia z 2003 roku są traumą. Jeszcze nie wiadomo o jakie kary będzie wnioskować prokurator. W pierwszej instancji za zabójstwo Kulawy dostał dożywocie , a jego trzej pomocnicy usłyszeli wyniki po 15 lat więzienia. Sąd apelacyjny obniżył te kary.
(mstan/bsc)