Stomil górą w Nowym Dworze Mazowieckim. Porażki GKS-u i Polonii
49 dni czekali piłkarze Stomilu na ligowe zwycięstwo. W sobotę niespodziewanie pokonali w Nowym Dworze Mazowieckim miejscowy Świt 1:0 po trafieniu Denisa Gojki.
Dla trenera Piotra Gurzędy był to bardzo ważny pojedynek. – Był to dla mnie mecz szczególny, bo sporo lat tu grałem. Związałem się z tym miejscem, chłopacy o tym wiedzieli. Cieszę się, że taki prezent mi zrobili – powiedział po meczu trener.
Pozostali reprezentanci naszego regionu nie mieli powodów do radości. GKS Wikielec przegrał na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki aż 1:4, mimo że przez większość meczu miał przewagę jednego zawodnika. Polonia Lidzbark Warmiński zmierzyła się z rezerwami Wisły Płock. Przegrała 1:2. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie spotkania.
W forBET IV Lidze jednym z ważniejszych wydarzeń kolejki było przełamanie Sokoła Ostróda na własnym stadionie. Beniaminek pierwszy raz w tym sezonie wygrał u siebie, pokonując Olimpię Olsztynek aż 5:1. – Mecz był w zasadzie rozstrzygnięty już po pierwszych 45 minutach – zauważył trener Sokoła, Marek Śnieżawski.
Beniaminek czwartej ligi Start Nidzica wraca na właściwe tory. Podopieczni Czesława Żukowskiego rozbili na własnym stadionie rezerwy Olimpii Elbląg 4:0 i zachowali kontakt z liderem tabeli – Zniczem Biała Piska. – Po dwóch remisach z rzędu to było bardzo cenne zwycięstwo – przyznał szkoleniowiec Startu.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski
Redakcja: Ł. Sadlak / K. Ośko