Triumf „Czarnej Pantery” to zapowiedź sukcesu na gali Oscarów?
Fot. Galapagos
W Shrine Auditorium w Los Angeles rozdano w niedzielę wieczorem nagrody Stowarzyszenia Aktorów Filmowych (SAG). Za najlepszy film uznano „Czarną Panterę” (Black Panther) w reżyserii Ryana Cooglera.
Film ze stajni Marvela, w którym grają głównie Afroamerykanie i prezentujący kulturę Czarnej Afryki, pokonał m. in. faworyzowane „Narodziny gwiazdy” (A star is Born) w reżyserii Bradley’a Coopera.
Nagrodę dla najlepszej aktorki wręczono Glenn Close za rolę w filmie „The Wife” (Żona) a dla najlepszego aktora Rami Malekowi, który w filmie „Bohemian Rhapsody” wcielił się w nieżyjącego wokalisty grupy Queen, Freddiego Mercury.
Nagrodę za całokształt osiągnięć Tom Hanks wręczył 82-letniemu Alanowi Aldzie, który przez wiele lat grał w telewizyjnym serialu komediowym M*A*S*H. Grał tam postać wojskowego chirurga kpt. Benjamina „Hawkeye” Pierce’a.
Nagrody przyznawane przez SAG, największy związek zawodowy aktorów w Hollywood obserwowane są z wielką uwagą bowiem aktorzy są największą grupą głosującą w Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Przyznaje ona najbardziej prestiżowe nagrody Oscara. Ich laureatów poznamy 24 lutego.
Czy sukces kolejnego filmu z serii „Avengers” to zapowiedź w nadchodzącej gali Oscarów? „Czarna Pantera” Ryana Cooglera dostała aż 7 nominacji do Oscara. Jednak żadnej dla głównego aktora.
Fot: Galapagos
Autor: Ł.A/PAP/wNas.pl
Redakcja: A. Podbielska
