Tworzyli łańcuch życia i zaczęli tonąć w Bałtyku. Akcja ratunkowa zakończona
Na kąpielisku w Jantarze w woj. pomorskim zakończono akcję poszukiwawczą. Nikogo nie odnaleziono. W środę po sygnale, że w wodzie znajduje się osoba potrzebująca pomocy, weszli do niej plażowicze, którzy utworzyli łańcuch życia. Cztery osoby zaczęły się topić. Jedna z nich trafiła do szpitala w Olsztynie.
Jak przekazał oficer prasowy KP PSP w Nowym Dworze Gdańskim kpt. Jakub Czaplicki akcja poszukiwawcza na lądzie i w wodzie została zakończona. „Nikogo nie udało się odnaleźć” – podkreślił i dodał, że służby, które brały udział w akcji poszukiwawczej wróciły do swoich baz.
Oficer prasowa KP Policji w Nowym Dworze Gdańskim sierż. szt. Karolina Figiel przekazała, że akcja nie zostanie wznowiona, ponieważ do tej pory służby nie otrzymały informacji o zaginięciu jakiejkolwiek osoby. Wskazała, że plażowicze, którzy weszli do wody po godz. 13 i utworzyli łańcuch życia w poszukiwaniu osoby topiącej się, mogły zostać wprowadzone przez kogoś w błąd i w wodzie mogło nikogo nie być.
Świadkiem wydarzeń w Jantarze był wypoczywający na urlopie młodszy aspirant Przemysław Kaczmarczyk ze straży pożarnej w Mrągowie, który jest jednocześnie dowódcą specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego. Starszy kapitan Jakub Tutka, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Mrągowie mówi, że jego podwładny zaczął natychmiast ratować tonących.
Do zdarzenia doszło w środę po godz. 12 na kąpielisku w Jantarze. Służby zostały powiadomione, że w wodzie znajduje się osoba, która potrzebuje pomocy. Przed ich przyjazdem, plażowicze weszli do wody i utworzyli łańcuch życia, który miał pomóc w odnalezieniu topiącej się osoby.
Po dotarciu na miejsce, ratownicy ustalili, że trzy osoby biorące udział w akcji znajdują się na brzegu, z czego dwóm podawany jest tlen, a jedna osoba jest resuscytowana. Po kilku minutach, służbom udało się wyciągnąć z wody kolejną, nieprzytomną osobę. Dwie osoby zostały przetransportowane śmigłowcami LPR do szpitali w Gdańsku i Olsztynie.
Służby do godz. 16.15 z lądu i wody prowadziły akcję poszukiwawczą, która nie przyniosła rezultatu. Policja poinformowała, że na wszystkich strzeżonych kąpieliskach na Mierzei Wiślanej w środę powiewają czerwone flagi ze względu na wysokie fale.
Służby poinformowały, że we wtorek, również w Jantarze, w wodzie zginął 32-letni mężczyzna.
Około godziny 12:20 otrzymaliśmy informacje o kilku osobach, które się topią na wysokości wejścia numer 79 w miejscowości Jantar. Na miejscu działali już ratownicy WOPR. Natychmiast do działań ruszyli ratownicy z BSR Sztutowo oraz Świbno. pic.twitter.com/I5fNpIp0jL
— Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa 🇵🇱 💯 (@mspirsar) July 13, 2022
Redakcja: B. Gajlewska / Ł. Sadlak/ A. Niebojewska