Elbląg, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Zginął od kuli milicjanta. Elbląg wspomina Waldemara Rebinina
15 grudnia przypada 52. rocznica śmierci Waldemara Rebinina – elblążanina zastrzelonego podczas drugiego dnia Rewolty Grudniowej 1970 roku. Zginął w Gdańsku z ręki milicjanta od postrzału w głowę.
Był w pracy. Siedział za kierownicą oznakowanego wozu kolumny transportu sanitarnego. Waldemar Rebinin miał 26 lat, osierocił dwoje maleńkich dzieci. Jest pierwszą z trzech elbląskich, śmiertelnych ofiar protestów na Wybrzeżu.
15 grudnia jest też rocznicą włączenia się Elbląga do strajków i demonstracji, które dzień wcześniej zaczęły się Gdańsku – wyjaśnia prof. Mirosław Golon z gdańskiego IPN.
Elbląg był sprzęgnięty z Trójmiastem, a szczególnie z Gdańskiem. Specyfika produkcji, czyli branża okrętowa – w największym w mieście zakładzie przemysłowym Zamechu – powodowała, że jeżeli coś się działo wielkiego w Gdański, to w Elblągu działo się to z automatu. Zamech był zarazem kuźnią działań opozycyjnych, protestów społecznych i aktywności Solidarności.
Protesty w Elblągu wiązały się ulicznymi bitwami, które toczyły się w centrum miasta wieczorami do późnych godzin nocnych. Szacuje się, że w demonstracjach brało ponad 13 i pół tysiąca osób.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy