44. rocznica śmierci Zbyszka Godlewskiego
17 grudnia 1979 roku w drodze do pracy, na wiadukcie kolejowym w Gdyni zginął elblążanin 18-letni Zbyszek Godlewski.
Młody mężczyzna dostał trzy kule – w brzuch i klatkę piersiową. Zginął z rąk żołnierza Ludowego Wojska Polskiego. Jest jednym z trzech mieszkańców Elbląga zabitych w czasie wydarzeń Grudnia ’70. Zbyszek Godlewski, podobnie Marian Sawicz i Waldemar Rebinin, pochowany jest w rodzinnym mieście na cmentarzu Agrykola.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Zbyszek Godlewski pracował w stoczni. 17 grudnia jak zwykle pojechał do Gdyni, ale do pracy nie dotarł. Zginął rano. Jego pogrzeb odbył w nocy z 18 na 19 grudnia w Gdańsku Oliwie. Nikt nie informował bliskich o okolicznościach tragedii.
– Widziałam go w drzwiach piwnicy prezydium przez chwilę – wspomina matka Zbyszka, Izabela Godlewska.
Prokurator nie zezwolił na wydanie zwłok rodzinie. Zbyszek Godlewski pozostaje w naszej pamięci także z dwóch innych powodów. Pierwszy – to zdjęcie, które stało się symbolem grudniowej rebelii. Słynna fotografia jego ciała niesionego na drzwiach ulicą Świętojańską obiegła cały świat. Drugi – to pieśń pt. Ballada o Janku Wiśniewskim, która jest właśnie o Zbyszku Godlewskim. (mstan/bsc)