Czujne seniorki nie dały się oszukać „na wypadek”
Dwie seniorki z gminy Wilczęta wykazały się czujnością i nie dały się oszukać metodą „na wypadek”. To sposób działania przestępców, którzy podają się za policjantów lub członków rodziny.
Oszuści twierdzą, że bliska osoba spowodowała wypadek i potrzebne są pieniądze, by uniknąć kary. Kobiety otrzymały takie telefony, ale zachowały rozsądek i nie przekazały pieniędzy.
95-letnia kobieta zgłosiła, że zadzwoniły do niej nieznane osoby podające się za policjantów. Zażądali 200 tysięcy złotych w zamian za zatuszowanie sprawy wypadku samochodowego, w którym miała uczestniczyć jej siostrzenica. Druga sytuacja było bardzo podobna. 82-latka zawiadomiła, że nieznana osoba podając się za jej córkę uczestniczyła w wypadku drogowym. Miało dojść do poważnych dla zdrowia obrażeń jednego z uczestników zdarzenia i potrzebuje 125 tysięcy złotych, które zapłaci, aby osoba ta nie składała zawiadomienia policji
– powiedziała oficer prasowy braniewskiej policji sierżant Justyna Romańczuk.
Policja przypomina, że funkcjonariusze nigdy nie żądają pieniędzy i nie przekazują telefonicznie informacji o prowadzonych sprawach. W razie wątpliwości zawsze warto skontaktować się z najbliższą jednostką policji.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Pastuszka
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy