Działające w Elblągu kluby sportowe chcą większej dotacji od miasta
Siedem elbląskich klubów sportowych wystąpiło do prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego z prośbą o zwiększenie dotacji. Kluby chcą o połowę więcej pieniędzy niż do tej pory.
Zdaniem inicjatora Porozumienia Elbląskich Klubów Sportowych i prezesa Uczniowskiego Klubu Sportowego Silvant Kajaki Wojciecha Załuskiego, bez tego nie uda się powstrzymać wielu zawodników przed „ucieczką” do klubów sportowych w innych miastach.
W ostatnich latach jesteśmy świadkami, że zawodnicy chociażby tacy jak Kacper Lewandowski, czy panczeniści musieli szukać innych ośrodków, dlatego, że finansowanie jest zbyt małe. Stąd rozmowy między prezesami klubów w kuluarach, które trwały już od dawien dawna. Chcieliśmy zwrócić się z taką prośbą do prezydenta i czekamy na odpowiedź
– powiedział.
Prezydent Witold Wróblewski, pytany o stanowisko w tej sprawie odparł, że nie spodziewa się, aby w sytuacji, gdy są cięcia budżetowe w wielu obszarach, a na większe pieniądze liczą nauczyciele, czy pomoc społeczna, samorząd miasta znalazł w budżecie środki na „rozdawnictwo”.
Pan ode mnie oczekuje, jak składamy budżet, że gdy ktoś chce o 50 procent więcej, to żebym odpowiedział jak zabieramy w innych działach. Będzie odpowiedź, kiedy będzie. Na dzisiaj to jest koncert życzeń i tyle. Nie spodziewam się, że będziemy mieli na tyle pieniędzy, żeby mieć rozdawnictwo
– odpowiedział prezydent.
Pod pismem do włodarza Elbląga z prośbą o zwiększenie dotacji podpisali się przedstawiciele Silvantu Kajak, Korony, Basketballu, Destination, Tomity, Olimpii oraz Elbląskiego Klubu Sportów Walki.
Wspomniany przez prezesa Załuskiego lekkoatleta Kacper Lewandowski zaczynał trenować w Truso Elbląg, ale zmienił klub na olsztyński AZS UWM. W jednym z wywiadów biegacz przypomniał, iż w Elblągu dostawał bardzo niskie stypendium, a za srebrny medal mistrzostw Europy w Tallinie otrzymał w nagrodę bon na 300 złotych.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Rudy
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy