Elbląg. Tłumacze pilnie poszukiwani
W Elblągu wydano 850 numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy. W Pasłęku, jak i w Tolkmicku takich decyzji wydano ponad 200. Wciąż jednak brakuje tłumaczy do pomocy w obsłudze obcokrajowców.
Na tę chwilę trudno jest oszacować ilu Ukraińców, którzy uciekli przed wojną, mieszka w Elblągu i powiecie elbląskim. Wielu obywateli tego kraju decyduje się pozostać w Polsce na stałe. Specjalna ustawa przyjęta ostatnio przez Sejm daje im prawo do pracy, edukacji i wsparcia. Wciąż sporym problemem jest bariera językowa. Dlatego tak ważną rolę odgrywają tu tłumacze.
Mogę potwierdzić, że osoby rozmawiają zarówno w języku rosyjskim, jak i ukraińskim. (…) To jest dla nas duże wyzwanie, aby tym osobom pomóc. Nasza pomoc językowa, pomoc tłumaczy, ma dawać potrzebę bezpieczeństwa, aby mogli wyartykułować swoje potrzeby
– potwierdził Michał Prytuła z elbląskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce.
Wolontariusze znający język ukraiński czy rosyjski są też potrzebni w organizacjach pozarządowych zajmujących się pomocą rzeczową i prawną, czy zajęciami integracyjnymi dla rodzin. Chętni mogą zgłaszać się do Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: Ł. Sadlak