III liga. Wygrana, remis i porażka drużyn z Warmii i Mazur na inaugurację rundy wiosennej
W pierwszym meczu rundy wiosennej Concordia Elbląg pokonała Pelikana Łowicz, Znicz Biała Piska zremisował z Olimpią Zambrów. GKS Wikielec przegrał w Legionowie z Legionovią, a Huragam Morąg uległ Unii Skierniewice.
Concordia Elbląg
Piłkarze trzecioligowej Concordii Elbląg od wygranej rozpoczęli rywalizację w rundzie wiosennej. Na własnym boisku pokonali Pelikana Łowicz 2:1. Spotkanie podsumowuje trener Słoników, Krzysztof Machiński.
Spotkanie bardzo dobre z jednej i z drugiej strony. Nasza wyraźna przewaga w drugiej połowie zaowocowała bramkami. Pierwsza połowa też na naszą korzyść (…) Pierwsza polowa pod wiatr (…) druga połowa z wiatrem. Strzeliliśmy dwie bramki (…) Wygraliśmy zasłużenie i cieszymy się z tego zwycięstwa.
Znicz Biała Piska
W pierwszym meczu rundy wiosennej Znicz Biała Piska, najwyżej sklasyfikowana drużyna z Warmii i Mazur, zremisowała u siebie z Olimpią Zambrów 1:1. Trener Znicza Ryszard Borkowski, przyznaje, ze to cenny punkt z trudnym i wymagającym rywalem.
Dwie różne połowy. W pierwszej, po strzelonej bramce, było kilka dobrych sytuacji. Druga połowa, w naszym wykonaniu, była słabsza. (…) Popełniliśmy błąd. Myślę, że był to sprawiedliwy remis, z pokorą przyjmujemy ten punkt i bardzo go szanujemy.
GKS Wikielec
W pierwszym meczu po zimowej przerwie, GKS Wikielec przegrał w Legionowie z Legionovią 0:3. Beniaminek rozgrywek stracił pierwszą bramkę już w 11. minucie spotkania. Ten gol ustawił mecz – przyznał trener GKS-u Wojciech Tarnowski.
Zmierzyliśmy się z naprawdę dobrą drużyną, która miała tą przewagę, że już tydzień temu rozegrała jedno spotkanie na trawie, na swoim obiekcie. Nam zabrakło trochę treningu i grania, ale swojej porażki nie możemy tłumaczyć w ten sposób.
Huragan Morąg
W Morągu Huragan liczył na punkty w spotkaniu z Unią Skierniewice. Gospodarze z przemeblowanym składem i problemami pozasportowymi radzili sobie nieźle, ale przegrali 0:1 po trafieniu Dzięgielewskiego w 25 minucie. Trener morążan Marcin Zmiarowski, uważa jednak, że gra nie wyglądała najgorzej.
(…) Po przebudowie całego zespołu nie jest łatwo to poukładać. Pierwsze mecze to zawsze jest jedna wielka niewiadoma i ciężko ustawić zespół taktyczny na przeciwnika. Nie udało się. Przeciwnik to wykorzystał i osiągnął swój cel (…) Od poniedziałku wyciągamy wnioski i nie składamy broni. Będziemy walczyć o utrzymanie, choć wiemy, że nie będzie łatwo.
Autor: K.Piasecka/P.Świniarski/M.Świniarski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy