Kilkanaście razy wyjeżdżali warmińsko-mazurscy strażacy, by likwidować skutki silnego wiatru
We wszystkich przypadkach połamane przez wichurę drzewa i konary musieli usuwać z dróg regionu.
Według synoptyków, do późnego wieczora zachodni i północno-zachodni wiatr może osiągać prędkość 75 km/h. Kierunek wiatru oznacza, że na Żuławach możliwa jest tzw. cofka, czyli wpychanie wód Bałtyku do Zalewu Wiślanego i dalej w głąb lądu.
Teraz na Żuławach wszystkie monitorowane wody są poniżej stanów ostrzegawczych. Służby kryzysowe na bieżąco obserwują sytuację.
Autor: P.Karpiszen
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy