Kolejne pęknięcia na murach obronnych w Pasłęku. Miasto i wojewoda zapłacą za renowację
Władze Pasłęka podjęły decyzję o przeznaczeniu 200 tysięcy złotych z własnego budżetu na pilną naprawę najbardziej uszkodzonego fragmentu murów obronnych. Umocnienia sypią się od dawna.
W ostatnich dniach pojawiły się kolejne pęknięcia. Tym razem na wysokości baszty Pasłęckiego Ośrodka Kultury. Następne jest już widoczne od strony Bramy Młyńskiej. O konieczności renowacji zabytku mówi się od dawna. Miasto zabiega o wsparcie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Gotowa jest dokumentacja – specjaliści wyliczyli koszt prac na 12 mln zł.
Mury są tak nadwyrężone, że przy nadmiernych opadach pokazują się kolejne pęknięcia – tłumaczy burmistrz Wiesław Śniecikowski. Miasto musi pilnie naprawić 34-metrowy fragment osuniętego muru przy oratorium. Koszt naprawy to prawie pół miliona złotych. 35 tysięcy złotych przekaże Wojewódzki Konserwator zabytków, a 100 tysięcy obiecał wojewoda warmińsko – mazurski Artur Chojecki, który podkreśla, że cenny zabytek potrzebuje gruntownej naprawy.
To wciąż za mało, ale wojewoda obiecał dalsze wsparcie starań w ratowaniu zabytku. Pasłęk jest jednym z nielicznych miast w Polsce, które mogą poszczycić się zachowanymi murami obronnymi. Te mają długość kilometra, a najstarsza część pochodzi z okresu średniowiecza. Obiekt jest wyjątkową atrakcją, ale stan techniczny zabytku jest opłakany. Samorząd od lat apeluje o pomoc w naprawie, bo koszt renowacji przekracza możliwości finansowe miasta.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio