Opublikowany 12 grudnia 2018
Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Region, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Region, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Leśnicy sprawdzają, czy sprzedawane choinki nie pochodzą z nielegalnej wycinki. „Nikomu się to nie opłaci”
Świąteczne drzewko za tysiąc złotych? Tyle może kosztować, jeśli ktoś zdecyduje się ukraść je z lasu. Leśnicy rozpoczęli akcję „Choinka-18”.
Kontrolują samochody wyjeżdżające z lasów, czy nie wywożą wyciętych nielegalnie drzewek. Grzywna za taką wycinkę to 500 złotych, następne 500 to kara za wjazd do lasu.
To się nikomu nie opłaci – lepiej przyjść do nadleśnictwa, gdzie już za 20 złotych można kupić wybraną choinkę – mówi Zdzisław Stoliński komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Kudypy:
Do akcji „Choinka-18” włączają się też strażnicy miejscy i gminni, którzy patrolują bazary i miejsca, gdzie sprzedawane są drzewka. Sprawdzają, czy pochodzą z legalnych źródeł.
Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Dybcio